 |
Ale bądź przy mnie gdy będzie naprawdę źle. Gdy wszystko będzie się sypało. Gdy będziemy się nawzajem nienawidzić.. wtedy najmocniej będę cię potrzebowała.'
|
|
 |
Gdybyś przypadkiem kiedyś pomyślał o mnie powiedz mi o tym. Nie obawiaj się, nie narobisz mi nadziei..'
|
|
 |
Dla lepszego jutra nigdy nie było wczoraj.'
|
|
 |
Zniknąłeś jakby Cie w ogóle nie było.. Zaczynam się zastanawiać czy nie całowałam się z powietrzem, czy za rękę nie załapał mnie wiatr, a oddech na moich plecach nie zostawił przeciąg.'
|
|
 |
Pamiętasz jeszcze te wieczory, w których leżeliśmy oboje na podłodze wijąc się ze śmiechu?! Obok łóżka leżała zawsze pusta butelka taniego wina, z głośników leciała nasza piosenka a my potrafiliśmy tak leżeć trzymając się za ręce, gapiąc w sufit i co jakiś czas wybuchać śmiechem. Do dziś się nic nie zmieniło. Każdy wieczór jest ten sam.. Tylko, że Ciebie gdzieś wcięło, bo od pewnego czasu leżę sama na podłodze, w tle nasza melodia, pusta butelka i jeszcze Twój śmiech, którą przypomina mi martwa podświadomość..'
|
|
 |
Sorry, za to mało eleganckie 'zależy mi na Tobie' na ulicy. Chciałam to zrobić bardziej subtelnie, ale po kilku piwach trudno się powstrzymać.'
|
|
 |
Za każdym razem gdy Cie widzę czuje jakbym malowała swoje oczy bez lusterka, jakbym wkładałam sobie szczoteczkę od maskary w nie, łzawiłam niemiłosiernie..'
|
|
 |
Tęsknię za Twoim śmiechem, tęsknię za Twoimi oczami, tęsknię za wszystkim co jest w Tobie. Każda sekunda jest jak minuta, każda minuta jest jak dzień kiedy jesteś daleko.'
|
|
 |
Siedziała na mokrych od deszczu schodkach, kręciło jej się w głowie i w tym momencie nie myślała o niczym, była wolna od wszystkich zmartwień. Wzięła kolejnego bucha, po czym wpatrzona w niebo powiedziała, że jest szczęśliwa.'
|
|
 |
Obserwuję jak to, co budowałam tyle czasu z łatwością, zaledwie w kilka chwil ulatuje bezpowrotnie. Patrzę jak papieros robi się coraz krótszy, jak ogień miejsce przy miejscu wypala resztki bezsensownej miłości. Dochodzę do momentu, w którym już nic nie da się zrobić. Wyrzucam papierosa, tak jak Ty wyrzuciłeś mnie ze swojego serca. Teraz widzę jak spada w dół, aby w końcu dotknąć dna, upaść na ziemię. Leży, dalej słabo się żarzy. Nikt go nie zauważa. Koniec. Papieros się wypalił, jak Twoje uczucie do mnie..'
|
|
 |
Opowiedziałabym Ci o nim wszystko, ale wtedy Ty także byś się w nim zakochała...'
|
|
|
|