 |
Nauczyli nas regułek i dat ważnych bitw, nauczyli jak rozwiązywac skomplikowane równania i jak przekształcać wzory. Powtarzali, co nam wolno a co jest zakazane. Nie zostało pominięte nic, oprócz jednej istotnej rzeczy - WCIĄŻ NIE WIEMY JAK ŻYĆ; jak postępować; jakie decyzje podejmować w życiu aby potem nie żałować. Nadal nikomu nie jest znany wzór na reakcję spełniania marzeń.
|
|
 |
Żyjesz? Zastanów się dobrze nad tym pytaniem. Siedzisz wieczorem sama w pokoju, słuchasz dobijających piosenek i myślisz o tym co wydarzyło się w ciągu dnia, kilku dni, tygodnia lub miesięcy? W dzień chodzisz uśmiechnięta , ale tak naprawdę to tylko perfekcyjna gra pozorów? Odliczasz godziny do końca dnia, zachodu słońca? Wieczorem ból rozrywa Twoje serce i obolałą duszę? Nocami płaczesz w poduszkę, choć na pytanie znajomych "jak tam?" odpowiadasz zawsze "świetnie"?
Zastanów się czy warto. Warto rozpamiętywać, żyć tym co było, przejmować się osobami które znają tylko Twoje imię a nie wiedzą tak naprawdę o Tobie nic? Odpuść. Bądź sobą. Walcz o swoje marzenia. Uśmiechaj się. Nie poddawaj się - nigdy!
|
|
 |
Liczba samobójstw w dzisiejszym świecie powinna uświadomić ludziom, że częściej słowa ranią o wiele bardziej niż czyny. Bierzmy odpowiedzialność za to co mówimy, nie składajmy obietnic których nie jesteśmy w stanie dotrzymać.
|
|
 |
Nawet w najważniejszej w życiu sprawie, w miłości, nie angażowała się bez reszty. Po pierwszym rozczarowaniu zawsze starała się trzymać dystans. Bała się cierpienia, straty, rozstania. Oczywiście wszystko to w miłości jest nieuniknione, a jedynym sposobem, żeby się tego ustrzec, było w ogóle na tę drogę nie wkraczać. Żeby nie cierpieć, trzeba wyrzec się miłości. To tak jakby wydłubać sobie oczy, żeby nie oglądać ciemnych stron życia. / Paulo Coelho [ Brida ]
|
|
 |
A najgorsze w tym wszystkim jest to że ja sama się w tym gubię. Nie wiem co tak naprawdę czuję. Nie potrafię nazwać uczuć, które mam w środku. W nocy nie mogę spać bo Twój uśmiech lata mi przed oczyma. Kiedy Cię widzę w brzuchu pojawia się stado motyli i palpitacje serca zwiększają się diametralnie. Wiele razy mam ochotę się na Ciebie rzucić i przytulić najmocniej na środku szkolnego korytarza. Ale czy to można nazwać "czymś więcej"? Proszę Cię, ułatw mi to i pokaż co tak naprawdę czuję tam na dnie mojego małego, bijącego o 200 uderzeń za szybko serca kiedy tylko Ty pojawiasz się na horyzoncie.
|
|
 |
Te przypadkowe zbiegi okoliczności, które tak bardzo rozpierdalają mi życie.
|
|
  |
a każda minuta z tobą jest jak pierwsze wiosenne słońce, jak gorące kakao, jak ulubiona piosenka.
|
|
 |
Życie ciągle toczy się pod górkę, nic się nie zmienia. Następują chwile załamania, czasami jakaś radość przemknie przed oczami. Dzień staje się rutyną, codzienne czynności są już tak monotonne, że szukamy czegoś innego, czegoś co nam pozwoli uciec od tej szarości, tej nudności, która aż kipi z naszego otoczenia. Lecz czy naprawdę zastanawiamy się co takiego między nami się dzieje, co z nami się dzieje, i jak wiele przez to tracimy? Co z tego, że chcemy zaczerpnąć innego życia, spróbować czegoś nowego kiedy i tak zawsze dopadną nas dawne rozdziały z przeszłości, które pomimo zamknięcia w naszych duszach zawsze będą powracać? Czasami tracimy siłę na walkę, bo wydaje nam się, że coś nie ma sensu, a budzimy się dopiero ze snu, gdy jesteśmy na skraju przepaści.. I czy właśnie tego chcemy? Dlaczego potrafimy pomagać innym, doradzać im, jak mają postępować czy żyć, a sami nie jesteśmy w stanie zastosować się do tych rad? Jesteśmy naprawdę tak słabi, że nic nie widzimy? / remember_
|
|
 |
Od kilku miesięcy nie żyje. Chodzi mówi, czuje, oddycha - dla mnie umarł / i.need.you
|
|
 |
Chaos, chaos był odkąd pamiętam, byłam zmiażdżona i bałam się byle czego, maskowałam to udawaną siłą i chłodem, wychodziłam na sukę bez serca, jednocześnie będąc najsłabszą istotą w promieniu kilkudziesięciu kilometrów, było mi zimno i ciągle nie wiedziałam co mam zrobić z faktem, że jestem taka, a nie inna,że jestem inna, trudna, o wiele głębsza niż sugerowałby to mój wiek.Więc był chaos, kochałam, przerażająco kochałam, ale to nie było to, nie, chyba nie, płynęłam przez miejsca, czas, przechodziłam obojętnie obok wszystkiego, nic mnie nie dotyczyło, wszystko było jakoś obok, nie wiem, umierałam setki razy i za każdym razem budziłam się inna, mocniejsza, bezwzględna, zdecydowana i chamska, a potem, teraz, teraz pojawił się on i on, on jest jak ja, przechodził to samo co ja, rozumie mnie bez słów, jesteśmy tak podobni, tak pasujący i kiedy jest ze mną, to czuje, że razem jesteśmy lepsi od nich wszystkich, że to moja bratnia dusza, uzupełnienie i czuję, w końcu znów czuję, że mam serce.
|
|
  |
czuć ciepło twojej dłoni, jeść winogrono, cieszyć się słońcem i czytać "chłopów". najlepiej na świecie ♥
|
|
 |
- Proszę Cię podejdź bliżej i spójrz w moje oczy - Głębiej.. i co widzisz? - ... - Idioto nie widzisz, że pomimo tego wszystkiego co mi zrobiłeś, jak mnie traktowałeś po rozstaniu i pomimo upływu tak wielu miesięcy ja nadal Cię kocham?
|
|
|
|