  |
i uwielbiam cię nawet wtedy, gdy czochrasz moje świeżo ułożone włosy.
|
|
 |
|
Cześć Wam! Chciałabym zachęcić tych moblowiczów, których w grupie Moblo jeszcze nie ma, do dołączenia się do Nas. Potrzebujemy koniecznie ludzi chętnych nie tylko do poznania się z innymi, ale również tych, którzy mają fajny pomysł na poprawę relacji właśnie z użytkownikami stąd. W tej grupie nie rozmawiamy tylko i wyłącznie o tym portalu, ale również rozpatrujemy inne kwestie, wyrażając przy tym własne poglądy, co jest naprawdę fajne. https://www.facebook.com/groups/moblo/?fref=ts Oto link do naszej grupy, wystarczy wysłać prośbę o dodanie i poczekać na akceptację :) Zapraszam, chodź do nas :)
|
|
  |
Chciałabym do ciebie napisać, tak po prostu, wziąć do ręki telefon, wybrać twój numer, który jest mi dobrze znany i wystukać na klawiaturze zwykłe 'siema, co tam? :)'. Chciałabym po prostu poczuć się tak jak kiedyś, kiedy jeszcze byliśmy razem. Dowiedzieć się co tam u ciebie słychać, czy u ciebie wszystko wporządku, czy dobrze ci się układa w związku i czy jesteś z nią szczęśliwy. Chcę to wszystko wiedzieć, ale boję się. Boję się do ciebie napisać. Sama zresztą nie wiem czemu. Moze dla tego, że pomyślisz 'boże, po co do mnie napisała' albo rzucisz jakąś skwaszoną minę, kiedy zobaczysz sms ode mnie albo po prostu nie odpiszesz. Dlatego nie napiszę do ciebie. Chociaż bardzo bym chciała. / charakterystycznie
|
|
 |
Wiedziałam, że prędzej czy później wymienisz mnie na inną, jednak nie sądziłam, że jesteś w aż takiej desperacji..
|
|
  |
kocham Cię. tak po prostu. najmocniej na świecie.
|
|
 |
Krwawię, pije, wariuje, staczam się, przerażam, ale jest dobrze, przynajmniej nie czuję.
|
|
 |
Najgorzej jest nocą. Kiedy czujesz, a przede wszystkim pragniesz dotyku. Bo nawet najcieplejsze słowa nie zastąpią bliskości drugiego człowieka.
|
|
 |
Trochę boli, że to wszystko, te wielkie słowa, obietnice, deklaracje, niesamowite zaufanie, przeżycie razem wszystkiego co możliwe, plany, rozmowy, uczucia, nas przerosły, znowu, jak wtedy gdy mieliśmy po 14 lat, trochę boli, że zawiedliśmy samych siebie, przecież byliśmy tak pewni, tak zdecydowani, przekonani o tym, że będziemy się kochać wiecznie, że to na zawsze, że największe, jedyne, niesamowite, niepowtarzalne i przeznaczone, trochę boli, fakt, że umarliśmy, że wypaliliśmy się, że przestaliśmy kochać, boli, bo skoro nie można wierzyć już samemu sobie, ufać, że wiemy czego chcemy, co kochamy i co będziemy kochać, to co pozostaje ? Boli kurewsko.
|
|
 |
Podchodzę do niego, ba, śmieszne, ja podbiegam, mała, stęskniona, przestraszona, wchodzę mu na kolana, opieram głowę na jego ramieniu, a on bez słowa obejmuje mnie, ochrania, przytula, całuje w czoło i czuję jak zaczyna się kołysać, och, nikt nigdy wcześniej mnie nie kołysał, w niczyim dotyku nie było jeszcze tyle ciepła, nikt nigdy nie rozumiał jak słaba jestem, nikt nie był dla mnie taki ja on, och kurwa, w każdym razie nikt od dawna.
|
|
 |
Oto moje nastroje, myśli, poczucie humoru, moje włosy, oczy, dłonie, uda, moja leniwa krew, moje żebra, łopatki, rozkołatane serce, mój gust, uśmiech, ulubione piosenki, mój pech, alkoholizm i cynizm, moje chamstwo, moja miłość, wszystko, proszę, weź, mam nadzieję, że chociaż Ty jeden będziesz wiedział, co z tym wszystkim zrobić, bo szczerze, to nawet ja nie mam pojęcia.
|
|
 |
Nie wiem czy Ty też czekasz, Ty też tęsknisz, Tobie też brakuje mojej obecności, Ty też chciałbyś zacząć wszystko od nowa? Proszę powiedz mi, ułatw.. bo nie chce dłużej żyć w niepewności, chcę wiedzieć.
|
|
 |
Ostatnio coraz mocniej wyczuwam jak bardzo nie pasuje do nikogo i do niczego tutaj. Zamykam oczy i wyobrażam sobie, że znikam, opuszczam ten świat. Nie ma mnie. Nie ma mojej chorej miłości do Niego, nie ma niczego.
|
|
|
|