 |
tęsknisz , pragniesz , potrzebujesz , wspominasz , płaczesz , czekasz . ale kurwa nie napiszesz , bo duma nie pozwala .
|
|
 |
lato ? daj spokój , przecież wiesz , że to nie tylko obce kraje , okulary przeciwsłoneczne , zajebista opalenizna i fajne ciuchy . to czas , w którym serce , które prawie umarło zimą odżywa . wszystkie uczucia się włączają i nabierają kolorów , tymbarki znów smakują jak miłość w płynie i chudniesz od samego śmiania się . żyjesz chwilą , a wszystkie plany , które przyjdą ci na myśl odrazu realizujesz . zakochujesz się w kilku facetach naraz , zwykle nie wiesz co robić , bywasz u przyjaciółki częściej niż w domu i po prostu - żyje się kurwa łatwiej . kocham lato.
|
|
 |
każdego dnia zastanawiam się, dlaczego ON zauważył mnie, gdy tysiąc innych dziewczyn zauważyło jego.
|
|
 |
Nie mam już Ciebie - największa strata. Nienawidzę za to siebie, życia i całego świata.
|
|
 |
Po co zbudowałeś coś, co nigdy nie miało sensu? Zostawiłeś tak po prostu, żeby odejść w inne życie, Zero tłumaczenia, po prostu się nie liczę..
|
|
 |
już sama nie wiem czy przegrałam czy wygrałam. wiem jedno - on nigdy nie będzie mną rządził.
|
|
 |
wyrównany schemat, gdy każda z jego wad dla serca jest znikomym szczegółem, małą i zarazem nieistotną przeszkodą, w idealizowaniu go na każdym, kolejnym kroku, czymś nieważnym, na co dzień ogólnie pomijanym.
|
|
 |
na zewnątrz ' wypierdalaj ' w duszy ' nie słuchaj mnie kurwa '.
|
|
 |
dziękuje, że pokazałeś mi jak bardzo ludzie potrafią kłamać i jak strasznie byłam naiwna .
|
|
 |
" dzień, w którym przywitałem życie, mama powitała płaczem..." / Habakuk
|
|
 |
a w snach? brzegiem dłoni przejeżdżam po jego policzku, poranny zarost delikatnie gryzie w skórę. czuję w powietrzu zapach jego perfum, tak subtelny jak zazwyczaj, i to nagłe ciepło, które odczuwam, kiedy jest obok, kiedy tylko przybliża się, tak ostrożnie, będąc coraz bliżej. dotyk, kruchy cios, nieco zbliżenia, klatka oparta o klatkę, słyszę ciche bicie serca, jego echo wydobywające się gdzieś spod żeber. dziś, naprawdę jest tutaj, tak istotnie blisko, znikome milimetry ode mnie, naprawdę jest. de facto, mam Go przy sobie, definitywnie mając wszystko, to co chciałam mieć od zawsze. / endoftime.
|
|
|
|