|
Widziałam w moim życiu setki uśmiechów ale żaden nie przyspieszył bicia serc. Tak jak Twój. // yourvanilla
|
|
|
|
` Ciekawi mnie jaki smak mają Twoje usta.♥
|
|
|
|
Siedźmy w tej głuchej ciszy. W tej ciemności. Błądźmy wzrokiem po ścianach. Skupiajmy się na sobie. Na własnych myślach. Wytrzymam tak. Nawet całą noc. ale czy Ty wytrzymasz? Pomimo ciemności czuję na sobie Twój wzrok. Tak jakbyś próbował krzyczeć do mnie blaskiem swoich źrenic, ale nie możesz. Słyszę Twój przyspieszony oddech i bicie serca. Wyraźnie dochodzi do mnie dźwięk każdego uderzenia. Mieliśmy porozmawiać, ale chyba nam obojgu zabrakło odwagi. Ponownie wolimy ominąć kilka niewygodnych kwestii ciszą. Zresztą jak zawsze. Znowu siedzimy tu. U Ciebie. Na tej podłodze. W Twoim pokoju. Któryś dzień tak samo. Ten sam schemat. Ty i Ja. Każde zajęte własnymi myślami. Niby jesteśmy obok, lecz tak naprawdę każde jest gdzie indziej. Gdzieś daleko. Daleko od siebie.
|
|
|
Pierdolę wszystko. Jestem bezczelną, pyskatą, nieogarniętą gówniarą. Dziękuję, miło mi. // jojaxdaun
|
|
|
|
Szłaś taka nieuczesana, w szerokiej bluzie, z łzami na policzkach, ćmik w ręku już przygasał a promile we krwi swoją obecność odbijały na częstym potykaniu się, być może innego razu ubrana byłaś w zwiewną sukienkę, tak, eksponowała Twoje zgrabne nogi przybrane w szpilki. Chyba się śmiałaś, w oczach odbita była radość. Spóźniona szłaś szybko do szkoły, w trampkach przeskakiwałaś przez kałuże, przemoczone nogawki spodni, i powykręcana od deszczu grzywka, oczy zaspane, a uśmiech przemieniał się co chwila w grymas. Kojarzysz? jak spadł pierwszy śnieg, byłaś w kozakach, a na szyi gościł wielki szalik, w oczach odbite były lampki świąteczne, pomieszane z łzami. Takich dni było sporo, ale zawsze wchodziłaś z nadzieją, że może dziś go spotkasz. Chciałaś by w tym dniu pojawił się w Twoim mieście i Cię przytulił, bez zbędnych słów. Tak bardzo chciałaś go poczuć obok. Zawsze. /improwizacyjna
|
|
|
|
Przyznaj.. byłam kolejną zabawką, którą bawiłeś się przez kilka dni jak małe dziecko. Ale każda zabawka się kiedyś nudzi, takie życie. Ale mogłeś o tym powiedzieć, a nie, tak nagle zacząć mieć wyjebke na mnie. O co chodzi? Nikt nie zgadnie. No cóż, stało co się stało. Będę pamiętała na przyszłość, dziękuję, człowiek uczy się na błędach. || sieemasz
|
|
|
|
jej szczęście kończyło się wraz z linią horyzontu, po której on stąpał.
|
|
|
|
zapłakana szła przez ciasne uliczki . wyglądała strasznie - miała rozmazany tusz, czerwone oczy i rozczochrane włosy . nagle z tyłu ktoś złapał za jej rękę . wystraszyła się i stanęła w bezruchu . czuła oddech na swym ramieniu . 'skarbie, co się stało ?' - zapytał męski głos . odwróciła się i zobaczyła jego twarz . spojrzała w oczy . on nie spuszczał z niej wzroku, bo wiedział, że błękit jego oczu ją uspokaja . nagle zacisnęła jego rękę i wtuliła się w jego serce . zaczęło lać . nagle do niego powiedziała - 'ty zawsze wiesz co dla mnie jest najlepsze' .
|
|
|
|
-Fajna jesteś, jak się napijesz. -Ty też jesteś fajny. Jak się napiję. / fbl
|
|
|
|
PRZED WYWIADÓWKĄ: mam pilooto, mam laptopoo! PO WYWIADÓWCE: Ojciec ma piloto a matka zabrała mi laptopo .
|
|
|
|
- poproszę siedem dni - co? - no poproszę seven days - to mów po polsku . [net]
|
|
|
|
no tak , ma fajną bluzę , spodnie i czapkę . ogólnie to wszystko ma fajne , tylko ryj bym wymieniła .
|
|
|
|