 |
|
jest mi przykro, że tak się wszystko potoczyło ale takie jest życie. cieszę się, że mogłam kogoś pokochać tak bardzo, być dla kogoś kimś najważniejszym i mieć w kimś oparcie. czasem mam ochotę wybuchnąć płaczem za brakiem Ciebie ale to nie ma sensu, nie chcę powrotów.
|
|
 |
Jak się zaczęła Nasza przygoda? Kurwa... Pytaniem o szluga. Potem wspólne wypalenie tej pierwszej szlugi, która wydawała się tak cholernie dobra tylko dzięki temu, że paliłeś z osobą, która ma taką samą zajawkę na Słonia. Nie bałabym się użyć stwierdzenia, że nawet większą miała ode mnie. Znała wszystkie jego teksty i leciała na bicie lepiej niż Eminem. A dziś? Oddałabym życie za tego człowieka jeśli byłaby taka potrzeba./ przeprz.sie
|
|
 |
– Czy opuścił Cię kiedyś ktoś, kogo kochałaś? – Owszem. Zawsze ktoś kogoś opuszcza. Czasem ten drugi cię ubiegnie. – I co wtedy zrobiłaś? – Wszystko. Wszystko, ale to nic nie pomogło. Byłam strasznie nieszczęśliwa. – Długo? – Tydzień. – To niedługo. – Cała wieczność, jeśli się jest naprawdę nieszczęśliwym. Każda cząstka mojej istoty tak była nieszczęśliwa, że kiedy tydzień minął, wszystko się wyczerpało. Moje włosy były nieszczęśliwe, skóra, łóżko, nawet suknie. Nieszczęście wypełniło mnie tak całkowicie, że nic poza nim nie istniało. A kiedy nic już nie istnieje, nieszczęście
przestaje być nieszczęściem, bo nie ma go z czym porównać. I wtedy następuje kompletne wyczerpanie. I wtedy to mija. Powoli zaczyna się żyć na nowo. | Erich Maria Remarque
|
|
 |
śmieszą mnie Twoje próby wzbudzenia we mnie wyrzutów sumienia, robiąc z siebie ofiarę mojego 'wewnętrznego zimna'. ostrzegałam.
|
|
 |
Ta pierdolona odległość potrafi wszystko zniszczyć. Chciałabym być teraz przy Tobie, móc Cię przytulać, całować, śmiać się z Tobą. Chciałabym teraz leżeć z Tobą na jakiejś łące i patrzeć się w Twoje śliczne zielone tęczówki przy jakimś dobrym rapie, albo przytulać Cię w łóżku oglądając jakiś horror. Wtulałabyś się w moje ramiona bo przecież tak bardzo boisz się takich filmów. Ale to zmienię. Zmienię tą odległość choćby nie wiem co miało po tym nastąpić. Obiecuje Ci, że kiedyś będziemy budziły się w wspólnym łóżku. Obiecuje Kochanie./przeprz.sie
|
|
 |
Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli.
|
|
 |
Przepraszam. Przepraszam, że Cię tyle razy zraniłam. Przepraszam również za to, że to wszystko spierdoliłam, a Ty? A Ty wciąż tu tkwisz. Nie masz zamiaru nigdzie odejść pomimo, że tyle razy nawrzucałam Ci różnych świństw... I wiesz? Dziękuje Ci za to , że mnie kochasz. Wiem, nie jest łatwo, ale naprawdę dziękuje i uwierz mi, że pomimo tego co czasami mówię to Cię Kocham. Jak jeszcze nigdy. Naprawdę / przeprz.sie
|
|
 |
,, Te chwile są z nami i nikt nie zabierze ich, dopóki my będziemy wciąż tacy sami, z radością odkrywać każdy nowy dzień. ''
|
|
 |
Muszę nauczyć się patrzeć na świat z realistycznego punktu widzenia. Nie wyobrażać sobie zbyt wiele. Nie robić nadziei. Nie powinnam się wahać. Jeśli mówię, że to koniec to stawiam kropkę i idę dalej. Nie oglądam się za siebie. Nie wracam do przeszłości. Idę do przodu. Do czasu aż się nie potknę i nie stwierdzę, że sobie nie radzę. Wtedy znów zrobię krok w tył i zacznę umierać we wspomnieniach na nowo.
|
|
|
|