głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika dasbedeutetmirnichts

jebłam. mam dość. umieram.

mevianffe dodano: 16 marca 2012

jebłam. mam dość. umieram.

masz Go dość. masz po uszy Jego krzyków  pretensji  marudzenia przy byle okazji  czepiania się o każdy detal  chorej zazdrości. doskonale zdajesz sobie sprawę  że typ niszczy Cię od środka  zatruwa możliwie każdą chwilę  ogranicza Cię  blokuje dostęp do marzeń. ale nie zostawisz Go  bo kochasz i mimo wszystko wiesz  że On czuje to samo.

definicjamiloscii dodano: 16 marca 2012

masz Go dość. masz po uszy Jego krzyków, pretensji, marudzenia przy byle okazji, czepiania się o każdy detal, chorej zazdrości. doskonale zdajesz sobie sprawę, że typ niszczy Cię od środka, zatruwa możliwie każdą chwilę, ogranicza Cię, blokuje dostęp do marzeń. ale nie zostawisz Go, bo kochasz i mimo wszystko wiesz, że On czuje to samo.

wyrzuciwszy z szafy wszystkie swoje ubrania  włożył je do torby podróżnej. dołożył kilka kosmetyków po czym zasunął bagaż. niewykluczone  że zanim wyszedł  pocałował mnie jeszcze w czoło lub policzek  może życzył mi powodzenia  dobrej nocy albo czegokolwiek innego. chyba zahaczył jeszcze o kuchnię  bo rano na stole leżał pęk Jego kluczy  a herbata w kubku była dopita. zostawił kilka swoich płyt  parę książek  skarpetki i spodnie w koszu na pranie oraz wspomnienia  masę wspomnień  których nie mogę udźwignąć.

definicjamiloscii dodano: 14 marca 2012

wyrzuciwszy z szafy wszystkie swoje ubrania, włożył je do torby podróżnej. dołożył kilka kosmetyków po czym zasunął bagaż. niewykluczone, że zanim wyszedł, pocałował mnie jeszcze w czoło lub policzek, może życzył mi powodzenia, dobrej nocy albo czegokolwiek innego. chyba zahaczył jeszcze o kuchnię, bo rano na stole leżał pęk Jego kluczy, a herbata w kubku była dopita. zostawił kilka swoich płyt, parę książek, skarpetki i spodnie w koszu na pranie oraz wspomnienia, masę wspomnień, których nie mogę udźwignąć.

to niesprawiedliwe. nie fair jest to  że pojawia się z dnia na dzień  zabiera mi serce  zapewnia  że się nim zaopiekuje  po czym wyjeżdża. nie w porządku jest wiadomość  którą dostaje niedługo po tym o odnalezieniu mojego serca   porzuconego  całego poharatanego  które ja na nowo muszę zaszczepić sobie w klatce piersiowej  tak chore.

definicjamiloscii dodano: 14 marca 2012

to niesprawiedliwe. nie fair jest to, że pojawia się z dnia na dzień, zabiera mi serce, zapewnia, że się nim zaopiekuje, po czym wyjeżdża. nie w porządku jest wiadomość, którą dostaje niedługo po tym o odnalezieniu mojego serca - porzuconego, całego poharatanego, które ja na nowo muszę zaszczepić sobie w klatce piersiowej, tak chore.

ten układ był tak oczywisty   każdy ruch  którego się dopuszczaliśmy służył zaledwie produktywności przyjemności. tylko  że te pocałunki zaczęły mieszać nam w sercach  a każde kolejne wymienione wyznanie  na przemian staczało nas ku przegranej  kiedy w końcu musieliśmy przyznać  że uczucie wzięło górę nad rozsądkiem.

definicjamiloscii dodano: 14 marca 2012

ten układ był tak oczywisty - każdy ruch, którego się dopuszczaliśmy służył zaledwie produktywności przyjemności. tylko, że te pocałunki zaczęły mieszać nam w sercach, a każde kolejne wymienione wyznanie, na przemian staczało nas ku przegranej, kiedy w końcu musieliśmy przyznać, że uczucie wzięło górę nad rozsądkiem.

przestałam myśleć o tym  że może powinnam iść spać  powinnam coś zjeść  nawet jeśli miałoby to się równać jednej kromce chleba dziennie  powinnam zacząć coś mówić  kontaktować się z ludźmi  nie zrywać wszelkich związków z cywilizacją. głównym celem jaki sobie obrałam było wyciągnięcie Cię z kłopotów  które okazało się znacznie trudniejsze niż początkowo przypuszczałam i które na dobre uwikłało mnie w Twoim świecie. w świecie przed którym kiedyś mnie ostrzegałeś  gdzie słownik nie obejmował definicji słowa  uczucie   a ludzi ledwie je pamiętających  jedynie brzydziło.

definicjamiloscii dodano: 14 marca 2012

przestałam myśleć o tym, że może powinnam iść spać, powinnam coś zjeść, nawet jeśli miałoby to się równać jednej kromce chleba dziennie, powinnam zacząć coś mówić, kontaktować się z ludźmi, nie zrywać wszelkich związków z cywilizacją. głównym celem jaki sobie obrałam było wyciągnięcie Cię z kłopotów, które okazało się znacznie trudniejsze niż początkowo przypuszczałam i które na dobre uwikłało mnie w Twoim świecie. w świecie przed którym kiedyś mnie ostrzegałeś, gdzie słownik nie obejmował definicji słowa "uczucie", a ludzi ledwie je pamiętających, jedynie brzydziło.

  Pojechałem wczoraj w trasę  dojechałem  poszedłem spotkać się z Natalią  a że było ciepło  zostawiłem bluzę na rowerze. Przychodzę  ktoś zajebał moją najlepszą bluzę! Jasny chuj! Zamiast wziąć rower za 1600zł  to zabrali bluzę... i mi zimno było. Potem jechałem do domu i jakieś 10km od celu  przebiła mi się dętka i musiał po mnie przyjechać... pijany ojciec  bo bym z buta leciał. Zajebisty pech  nie?   Kto to Natalia?

definicjamiloscii dodano: 14 marca 2012

- Pojechałem wczoraj w trasę, dojechałem, poszedłem spotkać się z Natalią, a że było ciepło, zostawiłem bluzę na rowerze. Przychodzę, ktoś zajebał moją najlepszą bluzę! Jasny chuj! Zamiast wziąć rower za 1600zł, to zabrali bluzę... i mi zimno było. Potem jechałem do domu i jakieś 10km od celu, przebiła mi się dętka i musiał po mnie przyjechać... pijany ojciec, bo bym z buta leciał. Zajebisty pech, nie? - Kto to Natalia?

w którymś momencie musiałam zaakceptować  że należy zmienić płytę  że już dawno na ekranie pojawiły się napisy i wygasła nawet końcowa muzyka. nie miało znaczenia  iż ten film  ta część  był moim ulubionym. ten rozdział życia   truskawki w bitej śmietanie  od której później kleiła się pościel  rozgrzany asfalt  litry gorącego kakao obalone przy wieczornych kminach na tarasie oblanym zachodem słońca i On   się skończył.

definicjamiloscii dodano: 14 marca 2012

w którymś momencie musiałam zaakceptować, że należy zmienić płytę, że już dawno na ekranie pojawiły się napisy i wygasła nawet końcowa muzyka. nie miało znaczenia, iż ten film, ta część, był moim ulubionym. ten rozdział życia - truskawki w bitej śmietanie, od której później kleiła się pościel, rozgrzany asfalt, litry gorącego kakao obalone przy wieczornych kminach na tarasie oblanym zachodem słońca i On - się skończył.

przyzwyczaj się  że będę Cię pouczać  będę ciągłe wyskakiwać z mordą wyrzucając wszystkie te postępowania  których się dopuszczasz  a które wiem  że dobrze się nie skończą. będę łapać Cię za ramiona  potrząsać  błagając wręcz byś przemyślała ruch  który zamierzasz właśnie wykonać. za wszelką cenę będę usiłowała znaleźć rozwiązanie  by wyciągnąć Cię z każdego bagna w które ewentualnie się wpakujesz. nie jestem idealna i pomyślisz nieraz  iż Cię ograniczam   trudno. obiecuję Ci  że nigdy  gdy będę obok   a będę ciągle  non stop  wiesz o tym   nie pozwolę byś zmarnowała swoje życie. nieważne co Ci zagrozi: kanapka z przeterminowanym serem czy miłość.

definicjamiloscii dodano: 14 marca 2012

przyzwyczaj się, że będę Cię pouczać, będę ciągłe wyskakiwać z mordą wyrzucając wszystkie te postępowania, których się dopuszczasz, a które wiem, że dobrze się nie skończą. będę łapać Cię za ramiona, potrząsać, błagając wręcz byś przemyślała ruch, który zamierzasz właśnie wykonać. za wszelką cenę będę usiłowała znaleźć rozwiązanie, by wyciągnąć Cię z każdego bagna w które ewentualnie się wpakujesz. nie jestem idealna i pomyślisz nieraz, iż Cię ograniczam - trudno. obiecuję Ci, że nigdy, gdy będę obok - a będę ciągle, non stop, wiesz o tym - nie pozwolę byś zmarnowała swoje życie. nieważne co Ci zagrozi: kanapka z przeterminowanym serem czy miłość.

nie wiem tego  ale jeśli naprawdę ci zależy   przepraszam. przepraszam  że mogę sprawiać wrażenie  że odwzajemniam twoje uczucia. po prostu tak bardzo go przypominasz. te włosy  ubrania  sposób w jaki mówisz  imię... niestety  nigdy nim nie będziesz.

mevianffe dodano: 13 marca 2012

nie wiem tego, ale jeśli naprawdę ci zależy - przepraszam. przepraszam, że mogę sprawiać wrażenie, że odwzajemniam twoje uczucia. po prostu tak bardzo go przypominasz. te włosy, ubrania, sposób w jaki mówisz, imię... niestety, nigdy nim nie będziesz.

puste słowa nie wyrażą niczego co czuję  tylko pogłębiają moją depresję.

mevianffe dodano: 13 marca 2012

puste słowa nie wyrażą niczego co czuję, tylko pogłębiają moją depresję.

nigdy nie łaczyło nas nic poważnego  nic nie łączy i wątpię  że kiedykolwiek tak będzie  ale jak pięknie się uśmiechałeś mówiąc mi cześć. widziałam wtedy w twoich oczach jakieś iskierki  a może tylko mi się zdawało. mimo to uwielbiam te ułamki sekund  kiedy się mijamy  a ty na mnie patrzysz. prosto na mnie  nikogo innego. jednak  chyba to zmaściłam. przestałam się uśmiechać  bo jak mogłam to robić  wiedząc  że znowu z kimś jesteś? tępo patrzyłam na ciebie mówiąc tylko suche  cześć . było okej  nadal miałeś iskierki  ale teraz... zgasły. nie ma już ich i nie ma uśmiechów. ani moich  ani twoich. nie ma już nic.

mevianffe dodano: 13 marca 2012

nigdy nie łaczyło nas nic poważnego, nic nie łączy i wątpię, że kiedykolwiek tak będzie, ale jak pięknie się uśmiechałeś mówiąc mi cześć. widziałam wtedy w twoich oczach jakieś iskierki, a może tylko mi się zdawało. mimo to uwielbiam te ułamki sekund, kiedy się mijamy, a ty na mnie patrzysz. prosto na mnie, nikogo innego. jednak, chyba to zmaściłam. przestałam się uśmiechać, bo jak mogłam to robić, wiedząc, że znowu z kimś jesteś? tępo patrzyłam na ciebie mówiąc tylko suche "cześć". było okej, nadal miałeś iskierki, ale teraz... zgasły. nie ma już ich i nie ma uśmiechów. ani moich, ani twoich. nie ma już nic.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć