 |
|
granie mi na nerwach ? daj spokój - prędzej nauczysz się grać na grzebieniu niż mnie to ruszy. / veriolla
|
|
 |
|
nienawidzę tego, gdy piszesz jakimś zjebanym szyfrem. urywasz zdania w połowie mówiąc , że to nie ważne - po chwili prosząc bym wyjaśniła czemu u mnie jest tak a nie inaczej. wydaje mi się , że układ 'możesz na mnie liczyć' działa w dwie strony - więc ja się pytam, co do cholery się z Tobą dzieje?! / veriolla
|
|
 |
|
weź bucha - głęboko w płuca. ciesz się chwilą, poczuj wolność. / veriolla
|
|
 |
|
pamiętam tą Małą - była czymś w rodzaju kozła ofiarnego na osiedlu. większość wyśmiewała jej wygląd i zachowanie - a ona zwyczajnie potrzebowała pomocnej ręki i zrozumienia. pamiętam też dzień Jej pogrzebu i krzyk matki nad grobem. / veriolla
|
|
 |
|
jesteśmy równi, choć to jest równe kłamstwu. wolność zależy od tego, jak długi mamy łańcuch.
|
|
 |
|
są ludzie, dzięki którym żyjesz
i tacy, którzy spychają Cię na dno.
|
|
 |
|
zamiast imprezy, przyjaciół , alokoholu i dobrego rapu wybrałam kawę, łóżko i wieczór z kartą i ołówkiem. co Ty ze mną zrobiłeś - świetna satysfakcja z tego , że mnie zniszczyłeś, nie ? / veriolla
|
|
 |
|
moje serce jest już na tyle zniszczone i bezużyteczne, że mogłabym wyrwać je ze swojej klatki piersiowej i nie było większej różnicy. już od dłuższego czasu nie bije tym prawidłowym, naturalnym rytmem. za dużo zadałeś mu nieznośnego bólu, który doprowadził do doszczętnego wymarcia.
|
|
 |
|
na prawdę wiesz, co czuję? też przepełniała Cię kiedyś taka pustka i żal? do tego stopnia, że każda czynność traciła wszelki sens, oddychanie sprawiało trudności, a noce były jedną, wielką walką z niemiłosiernym bólem? chora miłość, chore zaufanie, chore skutki - znasz to?
|
|
 |
|
uwielbiałam bezgraniczną wolność, swobodne podejmowania decyzji. a Ty zrobiłeś ze mnie swego rodzaju niewolnicę, zamknąłeś w małej klatce, podciąłeś skrzydła. wciąż pytasz - czemu Cię znienawidziłam?
|
|
 |
|
ciotka wychodziła z mąż. dostałam zaproszenie. na końcu napisane było, że mogę przyjść z osobą towarzyszącą. z kim pójdę? z telefonem, błyszczykiem czy piwem w ręku? nie mam z kim iść. dopiero wtedy zrozumiałam jak jestem zajebiście samotna. / malynoowa.
|
|
|
|