głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika dasbedeutetmirnichts

W żartach mówiliśmy  że się kochamy... Wszyscy wiedzieli  że to nie jest na poważnie... Że to taka zabawa... Ale za moimi słowami kryło się trochę prawdy... Ciekawe czy za Twoimi też.

madeinchina.x3 dodano: 3 kwietnia 2011

W żartach mówiliśmy, że się kochamy... Wszyscy wiedzieli, że to nie jest na poważnie... Że to taka zabawa... Ale za moimi słowami kryło się trochę prawdy... Ciekawe czy za Twoimi też.

mogę mieć bałagan w szafie  ale w uczuciach lubię porządek.

madeinchina.x3 dodano: 3 kwietnia 2011

mogę mieć bałagan w szafie, ale w uczuciach lubię porządek.

Zawsze pamiętaj  że ktoś jest szczęśliwy tylko dlatego  że ma Ciebie.

madeinchina.x3 dodano: 3 kwietnia 2011

Zawsze pamiętaj, że ktoś jest szczęśliwy tylko dlatego, że ma Ciebie.

  Zerwał ze mna … boli ..   Biedna . Rozstania bola maleńka .   Nie . Boli mnie ręka bo jak waliłam mu w ryj to źle się zamachnęłam .

madeinchina.x3 dodano: 3 kwietnia 2011

- Zerwał ze mna … boli .. - Biedna . Rozstania bola maleńka . - Nie . Boli mnie ręka bo jak waliłam mu w ryj to źle się zamachnęłam .

fuck love   be ninja !

madeinchina.x3 dodano: 3 kwietnia 2011

fuck love , be ninja !

pierwszego kwietnia powiedziałam Mu  że zapomniałam  już nie kocham. uśmiechając się westchnął z ulgą. oznajmił  iż myślał już  że nie dane Mu będzie usłyszeć żadnej prawdy tego dnia. kretyn. na prawdę uwierzył.

definicjamiloscii dodano: 3 kwietnia 2011

pierwszego kwietnia powiedziałam Mu, że zapomniałam, już nie kocham. uśmiechając się westchnął z ulgą. oznajmił, iż myślał już, że nie dane Mu będzie usłyszeć żadnej prawdy tego dnia. kretyn. na prawdę uwierzył.

weź przykład z dzieci. to nic  że w Twoim przypadku krew nie leje się z kolan czy łokci  a z serca. mimo łez szklących oczy  podnieś się. możesz krzyczeć  okazywać swój ból na zewnątrz  ale zawsze wstawaj. nigdy nie pozwól sobie na zbyt długi upadek  bo zdepczą Cię jak zwyczajnego robaka.

definicjamiloscii dodano: 3 kwietnia 2011

weź przykład z dzieci. to nic, że w Twoim przypadku krew nie leje się z kolan czy łokci, a z serca. mimo łez szklących oczy, podnieś się. możesz krzyczeć, okazywać swój ból na zewnątrz, ale zawsze wstawaj. nigdy nie pozwól sobie na zbyt długi upadek, bo zdepczą Cię jak zwyczajnego robaka.

dodaj bawienie się mną do swoich zainteresowań na facebooku.

definicjamiloscii dodano: 2 kwietnia 2011

dodaj bawienie się mną do swoich zainteresowań na facebooku.

widzisz  minął prawie rok  a ja wciąż pamiętam tamten dzień. moje chore pretensje  i Twoją krótką odpowiedź   kocham inną.

definicjamiloscii dodano: 2 kwietnia 2011

widzisz, minął prawie rok, a ja wciąż pamiętam tamten dzień. moje chore pretensje, i Twoją krótką odpowiedź - kocham inną.

wplótł dłoń w moje włosy muskając delikatnie kciukiem moją dolną wargę.   na tym polega związek. na dostrzeganiu niedoskonałości i akceptowaniu ich. na kompromisach  poprawianiu tego  co jest niewłaściwie.   kontynuowałam zaczęty chwilę wcześniej wywód.   nie dasz sobie przy mnie rady  nie jestem skory to jakichkolwiek drastycznych nowości. nie zmienię się  nigdy.   przekonywał mnie do swojego zdania w dalszym ciągu spokojnym tonem  mierząc dokładnie moje spojrzenie szklące się łzami na znak bezsilności.   nie musisz się zmieniać. idealnie pasujesz mi taki  jaki jesteś.   jesteś pewna?   kręcił głową  krzywiąc idiotycznie usta. przytaknęłam. zaczął się zniżać minimalizując różnicę wzrostu między nami.   drżysz.   stwierdził a ciepły powiew Jego oddechu przemknął po moich ustach.   cholernie mnie przerażasz.   wyznałam słabym tonem. uciszył mnie pocałunkiem. nie potrzebował więcej argumentów. wygrałam.

definicjamiloscii dodano: 2 kwietnia 2011

wplótł dłoń w moje włosy muskając delikatnie kciukiem moją dolną wargę. - na tym polega związek. na dostrzeganiu niedoskonałości i akceptowaniu ich. na kompromisach, poprawianiu tego, co jest niewłaściwie. - kontynuowałam zaczęty chwilę wcześniej wywód. - nie dasz sobie przy mnie rady, nie jestem skory to jakichkolwiek drastycznych nowości. nie zmienię się, nigdy. - przekonywał mnie do swojego zdania w dalszym ciągu spokojnym tonem, mierząc dokładnie moje spojrzenie szklące się łzami na znak bezsilności. - nie musisz się zmieniać. idealnie pasujesz mi taki, jaki jesteś. - jesteś pewna? - kręcił głową, krzywiąc idiotycznie usta. przytaknęłam. zaczął się zniżać minimalizując różnicę wzrostu między nami. - drżysz. - stwierdził a ciepły powiew Jego oddechu przemknął po moich ustach. - cholernie mnie przerażasz. - wyznałam słabym tonem. uciszył mnie pocałunkiem. nie potrzebował więcej argumentów. wygrałam.

nie powiem Ci  że tęsknię za Twoimi pocałunkami muskającymi moje wargi  ramionami zamykającymi mnie szczelnie dając poczucie bezpieczeństwa  dłońmi mierzwiącymi moje włosy w kolorze mlecznej czekolady  słowami  które koiły nawet najmocniejszy ból. to prawda. owszem  brakuje mi tego  jednak 'tęsknię' to za wysokie słowo  a porozmawiam z Tobą właśnie o tęsknocie i jeśli za czymś tu tęsknię  to zwyczajnie  za szczęściem.

definicjamiloscii dodano: 2 kwietnia 2011

nie powiem Ci, że tęsknię za Twoimi pocałunkami muskającymi moje wargi, ramionami zamykającymi mnie szczelnie dając poczucie bezpieczeństwa, dłońmi mierzwiącymi moje włosy w kolorze mlecznej czekolady, słowami, które koiły nawet najmocniejszy ból. to prawda. owszem, brakuje mi tego, jednak 'tęsknię' to za wysokie słowo, a porozmawiam z Tobą właśnie o tęsknocie i jeśli za czymś tu tęsknię, to zwyczajnie, za szczęściem.

uwielbiam facebook'a za zadawanie mi notorycznie pytania o atrakcyjność tyłka mojego księdza.

definicjamiloscii dodano: 2 kwietnia 2011

uwielbiam facebook'a za zadawanie mi notorycznie pytania o atrakcyjność tyłka mojego księdza.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć