 |
dzisiaj po prostu się rozpłakałam...jestem naprawdę spokojnym człowiekiem,nigdy pierwsza nie wszczynam kłótni,moja tolerancja nie zna granic,ale kiedy słuchasz cały dzień wyzwisk na swój temat,głupich plotek i widzisz jak Twój obiekt westchnień od dłuższego czasu podrywa jakąś dziunie to uwierz...że Ciebie też rozpierdoliło by na milion kawałeczków
|
|
 |
mam coś z banią,zawsze miałam sentyment do skurwieli.pewnie kiedyś mi się za to dostanie że spławiłam tylu chłopaków bo nie mieli 'tego czegoś' tego ognia,tego zdecydowanego charakteru,ale póki co pieprzyć to
|
|
 |
i nie wiem co się ze mną dzieje ale coraz częściej w moich słuchawkach gości rap,usta nie znają już bariery przed przekleństwami a organizm tak bardzo polubił fajki i piwo .
|
|
 |
waldemar kasta taki robi rap !
|
|
 |
Ahahaha,kocham takie spontany jak wczoraj kiedy siedzimy na skejt parku a za siatką grupa chłopaków pali i pije , po czym jeden z nich podchodzi do nas z butelką piwa pytając czy nie chcemy bo zostało im go jeszcze sporo w butelce a szkoda je wylewać,następnie pijemy je z kumpelą na pół bo reszta nie chce i w doskonałym humorze wracamy do domu : *
|
|
 |
wole posłuchać mamy nawet jak gada o dupie maryni, bo jak to mówią lepiej stracić minutę w życiu, niż życie w minute. /slowemnieogarniesz
|
|
 |
Może zabrzmi to dziwnie,ale często boli mnie środek,nie,nie serce,nie wątroba ani nerki,boli mnie dusza,czuję jak ona wyje,rzuca się i łkając prosi o pomoc,boli cholernie,boli niż jakikolwiek ból fizyczny,czuję jak wszystko rozpierdala mi od środka na milion kawałeczków
|
|
 |
Czasem wolę usiąść w boksie na kostce słomy obok mojego konia i "pogadać" z nim niż przeprowadzać daremne i do niczego nie prowadzące rozmowy z osobami mojego gatunku
|
|
|
|