 |
Wszyscy są dziwnymi istotami
I wszyscy mają POPLĄTANE dusze
Wszyscy mają DZIECIŃSTWO, które MRUCZY
W głębi zapomnianej kieszeni
Wszyscy mamy RESZTKI snów
I kąty zniszczonego życia
Pewnego dnia, wszyscy czegoś POSZUKIWALI
Lecz nie odnaleźli tego
|
|
 |
Jesteś o tyle spojrzeń ode mnie
Jest mi o tyle twych spojrzeń samotniej
|
|
 |
Zajmuję się właśnie pakowaniem walizek i pudeł .
Odnajduję stare listy , i zdjęcia. Odnajduję wszystkie wspomnienia.
Zastanawiam się co Tutaj zostawię po sobie.
Co będzie z moimi przyjaciółmi . Co będzie z ... nim .
Chyba tak będzie lepiej . Szybciej zapomni . Ja zapomnę .
Chociaż w głębi te myśli tak bolą.
Mam zostawić te wszystkie miejsca ?
Mam pozostawić tutaj wszystkie tajemnice ?...
to boli ... sama ta myśl .
|
|
 |
Boje się, ze jeśli pozwole sobie być szczęśliwa choćby przez chwilę, to cały świat mi się zawali, a ja nie wiem czy jestem w stanie to przetrwać.
|
|
 |
Chciałabym jeszcze powłóczyć się z Tobą póki żyjemy i mam Cię obok...
|
|
 |
Rozpaczliwie pragnę się z tobą zobaczyć. Na razie nie mogę się
z tym uporać. Z tym oczekiwaniem. I z tym napięciem. A najbardziej z tymi atakami czułości. Czy można mieć ataki czułości?
|
|
 |
Trochę mnie pokochaj i trochę mnie polub. przypomnij mi ile jestem warta, przypomnij jaka potrafię być fantastyczna. udowodnij, że nadal umiem zatrzymywać ludzi. przypomnij to wszystko, co o sobie zapomniałam. wystarczy, żebyś bywał i żebym nie musiała nic mówić, żebyś po prostu wiedział jak się ze mną obchodzi.
|
|
 |
Nie umiesz przewidzieć przyszłości, ale normalnym jest, że istnieje logika przyczynowo-skutkowa, że nie ma czegoś takiego jak ekstremalnie zły pech, jak przeznaczenie, jak piątek trzynastego, że owszem, otacza cię układanka, ale pewne rzeczy po prostu nie powinny mieć miejsca. Niektóre zbieżności nie powinny mieć miejsca. Kurwa, nie żyjemy w tarocie.
|
|
 |
Siedząc na łóżku i wyglądając przez otwarte na rozcież okno . Patrzę w gwiazdy , wiem że on też je widzi , patrzymy na to samo sklepienie , wcale nie dzieli nas wiele kilometrów to zaledwie kilkadziesiąt , a czuję się jakby był co najmniej na drugim końcu świata . Może to przez świadomość , że już nigdy go indywidualnie nie spotkam , że już nigdy nie przytuli mnie tak delikatnie , tak romantycznie , już nigdy nie usłyszę jego szczerych słów i .Wiem że to jest od początku miłość skazana na skreślenie , cierpienie , nieporozumienie .Ale w środku czuję że wystarczyły by chęci . Może za kilka lat ... może kiedyś jeszcze nasze drogi się złączą.
|
|
 |
To nienaturalne zakochać się na nowo w tej samej osobie.
|
|
 |
Niewolnik własnych uczuć . Czuję się jak Werter.
|
|
 |
I niedorzeczne jest to że mi nagle zależy i zostawiam to w tak beznadziejnym stanie.
|
|
|
|