|
2. Teraz rozumiem, jak ważne zyć w zgodzie ze samym sobą, bez tego okropieństwa ludzi, za których dałbyś sobie rękę uciąć. Dziś nie muszę nic udowadniać, tylko mogę być szczęśliwa, bez żadnego "ale".
|
|
|
1. Minął rok. Jestem zupełnie kimś innym niż byłam, wiadomo. Życie i ludzie tak skopało mi tyłek, że nie spodziewałam się takiego finału. Odrzucenie toksycznych ludzi i przeszłośći oraz bycie w 100% sobą sprawiły, że się podniosłam i zaczęłam kolejny raz żyć od początku. Napotkało mnie wiele nieprzyjemności, rozczarowania, a także bólu, jednakże nie poddałam się, do końca wierzyłam, że wreszcie się ułoży, tak też się stało. Zaczęłam studia, na które przed przed laty nie udało mi się dostać. Odróżniłam prawdziwych przyjaciół od fałszywych delikwentów, którzy mnie hamowali przez ostatnie miesiące. Stałam się bardziej wyrozumiała i spokojna. Najprawdopodobniej spotkałam na swojej drodze odpowiedniego człowieka. Wszystkie dotychczasowe marzenia spełniłam i nareszcie czuję się spełniona. Przez wiele lat myślałam, że jestem sobą, ale to wymaga ogromnej odwagi, której mam w sobie sporo.
|
|
|
ciche, strzeliste, wczesnojesienne światło rozbłysło za oknem. tęsknię za tobą.
|
|
|
On nie był mi pisany, nie mógł być moim życiem, był lekcją, piękną i bardzo ważną, ale także ogromnie bolącą, a ja nie chcę wiecznie chodzić do szkoły. Chcę mieć z kim dorastać, patrzeć jak się zmienia, starzeje i kocha mnie. Chcę kogoś z kim będę mogła iść dalej, mieć dziecko, dom i dużo ciepła. Ludzie są jak listy pisane przez Boga, czasem po prostu z trudną do zrozumienia treścią. Dziękuję Bogu za M. ale On był tylko anonimem, a ja czekam na list, który będzie skierowany tylko dla mnie, którego ja będę adresatem. Moje serce może jest jak stara skrzynka na listy, trochę pokiereszowana, ale wciąż na tyle silna żeby przyjąć nowy list...i zachować go na zawsze. / he.is.my.hope
|
|
|
Każdy nosi w sobie jakąś pustkę, moja ma Twoje imię. / he.is.my.hope
|
|
|
imma end this now before things just confuse you
|
|
|
Każde uderzenie mojego złamanego serca sprawia mi ból, zupełnie jakby burzyło fundamenty tego kim byłam, będąc przy Tobie, zatracając mnie w ruinach mojej osobowości.
|
|
|
Tak naprawdę nie wiem po co mi to było. Życie za wszelką cenę tym co było, albo w sumie tym co nigdy nie przyszło, przecież większość siedziała wyłącznie w mojej głowie. Wmawiałam sobie szczęście, a tak naprawdę każdego dnia spadałam w dół, aż z impetem uderzyłam o ziemię. Zabawne prawda? To co miało mnie uskrzydlać prawie mnie zabiło, a ja przez dłuższy czas niczego nie zauważyłam. Miłość oślepia i otępia. Przekonałam się o tym na własnej skórze tak bardzo, że nie wiem czy nadal chciałabym jeszcze się zakochać. / napisana
|
|
|
Mam w sobie coś, czego nie potrafię wytłumaczyć i zrozumieć. Nie wiem, czy to coś zostało mi dane przy urodzeniu, czy też nabyłam przez swoje "lata doświadczeń". Dosyć, że to niszczy wszystkie moje relacje, ale także mnie. Niech ktoś bądź coś zabierze to ode mnie i da mi wolno żyć, bo już nie mogę tego znieść.
|
|
|
"Chcę drinka. Chcę pięćdziesiąt drinków. Chcę butelkę najczystszego, najmocniejszego, najbardziej niszczycielskiego najbardziej trującego alkoholu na Ziemi.Chcę pięćdziesiąt butelek. Chce cracku, brudnego i żółtego i wypełnionego formaldehydem. Chcę kopę metamfy w proszku, pięćset kwasów, worek grzybków, tubę kleju większą od ciężarówki, basen benzyn tak duży, żeby się w nim utopić.Chcę czegoś wszystkiego czegokolwiek jakkolwiek ile tylko się da by zapomnieć."
|
|
|
|