|
Moja słabość do Ciebie kiedyś mnie wykończy.
|
|
|
Nie przeciągaj pożegnania, bo to męczące. Zdecydowałeś się odejść, to idź.
|
|
|
najczęściej to właśnie my sami szkodzimy własnemu szczęściu.
|
|
|
nie wiem od ilu chamskich tekstów się powstrzymuje tylko dlatego żebyś się nie obraził, kurwa
|
|
|
zmiany? przeszłam ich zajebiście wiele. nowy kolor włosów, więcej wzrostu, trochę zmądrzałam. jestem bardziej pewna siebie, mam zmienny humor, coraz częściej akceptuję swoje wady. zaczynam od początku, przyzwyczajam się do samej siebie. mam częste odpały, staram się być sobą. tą szesnastolatką, która potrafi kochać najmocniej choć wcale o tym nikomu nie mówi.
|
|
|
Nie mam przed tobą tajemnic, po prostu są rzeczy o które nie pytałeś.
|
|
|
Pamiętam dzień,w którym pierwszy raz do mnie napisałeś.Byłam zaskoczona,ale i szczęśliwa.Nie mogłam uwierzyć,że ktoś taki jak Ty mógłby zainteresować się moją osobą.Ale tak było..Pamiętam naszą pierwszą rozmowę,spotkanie..w końcu nasz pierwszy pocałunek..Pamiętam wszystko choć od naszego ostatniego spotkania minął prawie miesiąc , miesiąc , który odmienił moje życie,który przewrócił je o 180 stopni,który rozpieprzył wszystko co było tak poukładane..Dziś to ja spędzam samotne wieczory, to ja płacze w poduszkę i śpie z pluszakiem nazwanym Twoim imieniem.. zrobiłabym wszystko by móc choć na chwilę utonąć w Twoich ramionach i zatopić swoje usta w Twoich wargach...
|
|
|
nudna, bo czytam książki? naiwna, bo wierzę, że kiedyś będzie dobrze? głupia, bo nie potrafię jak wy iść na piwo i udawać przed kumplami, że wszystko w porządku? dziwna, bo podwijam rękawy nawet w zimie i śpiewam w autobusie? mało ufna, za brzydka? za gorzka dla ciebie i zbyt śmiała? przyjmuję, ale to nie znaczy że się zmienię. pracuję nad sobą i wyrabiam swój charakter. mam nieraz dość swojego uśmiechu i odbicia w lustrze, ale to właśnie ja. to wszystko to kawałek mnie. cała reszta, to on. i nawet jeśli chciałabym od tak wymazać jego z pamięci, nie potrafię. serce nie pozwala.
|
|
|
Boje się, że przestanie się o mnie starać. Że zrezygnuje, bo tak trudno mnie zrozumieć, bo jestem taka uparta i taka trudna.
|
|
|
Nie bała się wracać sama nocą. Miała w dupie to czy ktoś ją napadnie, coś jej zrobi. Nawet i by się ucieszyła jakby przypadkowo wylądowała teraz w szpitalu. Już nic nie miało znaczenia.
|
|
|
Nie piszesz do niej bo myślisz, że Cie olewa i ma cię gdzieś. Tymczasem ona zagryza wargi z tęsknoty za Tobą. Spotykasz się z inną, bo myślisz, że ona robi to samo. Tymczasem ona jest cholernie zazdrosna. Z bólu i zazdrości szuka pocieszenia u innych. Powoli przestaje za Tobą tęsknić, przestaje Cie potrzebować, przestaje Cię kochać.
|
|
|
|