 |
Nie obchodzi mnie co mówisz o mnie.
|
|
 |
jestem słabsza. Potykam się o byle problem, upadając każdym kolejnym razem z większą siłą. Podnoszę się znacznie dłużej. Więcej rozmyślam, każdego wieczora analizuje swoje uczucia i próbuję nadać im nazwę. O północy zdaję sobie sprawę z tego, że jestem kompletnie sama i powoli przestaje dawać radę. Zasypiam, by potem znów rozpocząć walkę o utrzymanie oddechu.
|
|
 |
Chciałabym byc ideałem w twoich zielonych oczach
|
|
 |
Maybe I should let you go
|
|
 |
Im bardziej każdy mi go odradza , tym bardziej mnie do niego ciągnie .
|
|
 |
Policzę do trzech i o Tobie zapomnę. Jeden-
zapominam o Twoich pocałunkach, o wyznaniach miłości, o wspólnych
chwilach. Dwa- zapominam o 'naszych' piosenkach, o wieczornych spacerach
i szczerych uśmiechach. Trzy- nie, nigdy nie zapomnę Twoich oczu.
|
|
 |
w życiu wszystko można podsumować krótkim, sarkastycznym 'bywa'.
|
|
 |
Widziałam w moim życiu setki uśmiechów, ale żaden nie przyspieszył bicia mojego serca tak jak Twój
|
|
 |
Zbyt dużo mnie to kosztowało abym teraz odpuściła.
|
|
 |
te jego niebiesko-szare oczy , które kurwa doprowadzają mnie do szału .
ten jego zapach , przez który odlatuje .
i ten on bez którego nie umiem żyć .
|
|
 |
Pamiętam, gdy kiedyś wracałam do domu i włączając na ful muzykę biegałam po pokoju i śpiewałam . jedząc obiad nabijałam się z czegokolwiek. na lekcji robiłam przypały, a w autobusie wciskałam ludziom kity, że wsiadły kanary. teraz siedzę tu, piszę ten kolejny, nudny wpis, w uszach leci jakaś powolna nuta, ludzie w autobusie już nie pamiętają dawnej Mnie i dodatkowo czuję, że umieram. z dnia na dzień serce bije co raz słabiej i co raz ciszej. tak, przez Niego, kurwa
|
|
 |
Jeżeli już naprawdę nic Cię nie uszczęśliwia, zostań na tym świecie dla mnie
|
|
|
|