 |
mała, nie płacz. uśmiechnij się i pierdol wszystko.
|
|
 |
już mnie nie jarasz , wybacz .
|
|
 |
pięknie to zjebaliśmy, po mistrzowsku.
|
|
 |
szkoda, że już nie rozmawiamy tak, jak kiedyś.
|
|
 |
odpuściłam, ale jednak w środku cały czas zależy.
|
|
 |
Co mam zrobić? Przecież ty obojętność masz za taktykę i boję się że to się nie zmieni.
|
|
 |
Jestem bezsilna, tak cholernie stęskniłam się za Twoim uśmiechem posłanym w moim kierunku, który tak cholernie poprawiał mi humor. To boli, bo wiem że to nie powróci już
|
|
 |
Już się przyzwyczaiłam, że nie dostaję tego czego pragnę.
|
|
 |
Nie chcę znowu czuć się tak jak wczoraj ani dziś. Już sama nie wiem czy te łzy płynęły z przerażenia czy zmartwienia. Wczoraj .. nie da się opisać tego co poczułam. Ty .. tam ... bezbronny i sam zagubiony. Tak się cieszę, że nic się nie stało. Chcę Cię zobaczyć jak nigdy jeszcze dotąd, wtulic się w Ciebie. Wróc, proszę.
|
|
 |
nie jestem idealna. lubie palić, przeklinać, chodzić zakazanymi drogami, za dużo wypić i kochać skurwieli
|
|
 |
i znasz to uczucie gdy nie możesz niczego ogranąc?
|
|
 |
trudniej ukryć to co się czuje, niż
udawać to czego się nie czuje.
|
|
|
|