 |
pamiętam wszystko , każdą chwilę i moment. pierwsze nieśmiałe spojrzenia. pierwsze motylki w brzuchu na jego widok i jego złapanie mnie za dłoń. pierwszy pocałunek który dał tyle wewnętrznego szczęścia. pierwszą obawę przed stratą. pierwsze łzy , ze smutku tej drugiej połówki. i pierwsze bicie serca które tak wiele zmienia.
|
|
 |
On oddycha teraźniejszością, a ja przeszłością i wspomnieniami - to jest podstawowa różnica między nami.
|
|
 |
wieczorami zaczynamy tęsknić za przeszłością, wspominamy najmniejsze szczegóły, gesty, spojrzenia i rozmowy. przypominamy sobie ludzi, którzy obiecywali, że będą na zawsze a przeminęli bez powodu. czas tak cholernie zmienia wszystko, jeszcze rok temu cieszyłam się z tego co mam, z ludzi u których zajmowałam pierwsze miejsca w sercu, wtedy nie potrafiłam zdać sobie sprawy, że to może się zmienić, że możemy stać się dla siebie nikim. dziś? to wszystko stało się obce, nie poznaję już tych ludzi, którzy nauczyli mnie tak wiele. to tych ludzi, których wtedy mogłam nazwać przyjaciółmi dzisiaj mijam na ulicy, spoglądając sobie prosto w źrenice, szukając wyjaśnień na to, co stało się z tym wszystkim co nas łączyło..
|
|
 |
niby masz wyjebane , ale wciąż się uśmiechasz gdy widzisz jak patrzy .
|
|
 |
Dwóch kłóciło się o nią jedną. Szkoda tylko, że nikt nie liczył się z jej uczuciami.
|
|
 |
chcę wyjaśnień tego wszystkiego, tego co się działo między nami. pragnę tylko porozmawiać.
|
|
 |
Kocham jego perfumy, sposób w jaki mnie przytula, jego cudowny uśmiech , nieziemskie oczy i to jak mi cholernie dokucza.
|
|
 |
Chciałabym, żebyś kiedyś poczuł to samo co ja. Żebyś cierpiał,żeby Cię bolało, a wspomnienia uderzały w Ciebie z najmocniejszą siłą. Żebyś płakał wieczorami, i tęsknił za dotykiem czyiś ramion. Byś pragnął tak mocno czyjegoś zapachu, jak człowiek potrzebuję tlenu. Byś codziennie żył nadzieją. I wierzył bezgranicznie komuś, kto bezustannie cię rani.
|
|
 |
" cześć . " tym słowem wszystko się zaczyna i wszystko się kończy . czyż nie prawda ?
|
|
 |
Wsadźmy sobie honor w dupe i dajmy sobie drugą szanse .
|
|
 |
stałam w naszym miejscu i patrzyłam się w wodę. przez głowę przewijały mi się wszystkie chwile, razem spędzone. nie mogłam zatrzymać, cofnąć, przewinąć. to był, jak film, bez opcji. próbowałam zagłuszyć to innymi wspomnieniami. nie dało się. zaczęłam biec, chciałam uciec, jak najdalej. nie udało mi się.
|
|
 |
wiesz, ja chyba za bardzo dałam mu odczuć, że mi na nim zależy . że bez niego nie umiem normalnie żyć i funkcjonować . on to wykorzystuje . wie, że, jak zrobi coś złego, to mu mimo wszystko wybaczę . wie, że do niego wrócę . jestem zbyt słaba . wolę by mnie ranił i był ze mną, niż miałabym żyć bez niego .
|
|
|
|