|
czasami bolało tak bardzo, że aż zapierało dech. w sumie nie chciałam oddychać. a jak oddech jest już obojętny to chyba jest źle..
|
|
|
jest jedna rzecz gorsza od płaczu. gorsza od tego, kiedy siedzisz na łóżku z rozmazanym makijażem. kiedy łzy płyną Ci po policzkach strumieniami, że nie wystarcza chusteczek. kiedy następnego ranka oglądając się w lustrze widzisz jedynie spuchnięte oczy, co? moment, w którym nie potrafisz płakać.
kiedy niemy krzyk rozdziera Ci płuca na miliony małych cząstek.
kiedy masz ochotę wyrzucić wszystko przez okno, a głownie siebie. gdy ból staje się nie do zniesienia, rozpierdala Ci głowę jak miniaturowe puzzle, a Ty z głupoty gryziesz własne kolano. myślisz, że ból przeniesie się właśnie na nie. naiwne...
kiedy leżąc na łóżku w pozycji embrionalnej masz przed oczami wszystko to, co chcesz wymazać. chcesz i nie chcesz.
tak, właśnie to jest gorsze od łez..
|
|
|
totalny rozpierdol, rozkurw, rozgardiasz, bałagan, syf i chuj wie jeszcze jak to określić.
|
|
|
Tysiąc powodów by uciec, milion by nie wrócić.
|
|
|
it's better to say too much than never to say what you need to say
|
|
|
Poznaj ciemne zakamarki swojej kruchej psychiki . Jestem głosem który powtarza , ci że jesteś nikim
|
|
|
"Zadaj sobie pytanie czy na tyle jesteś silny aby zmienić w sobie to, co często rani innych?"
|
|
|
I odszedł. Tak bez żadnego wyjaśnienia. bez żadnego żegnaj. bez żadnego spierdalaj. tchórz, odszedł jakbyśmy się nigdy nie znali..
|
|
|
it's .. a little too much I loved you .. and just a little too much I cried for you.
|
|
|
przykro mi, cóż, w tym roku gwiazdor troszkę zachlał
|
|
|
Oddaj strach, daj zaufanie, chwyć za rękę.
|
|
|
|