 |
Nigdy nie miałam im za złe tego, że pojawili się w moim życiu, że je tak zmienili. Nigdy nie miałam też im za złe faktu, że mnie zniszczyli i moją świadomość psychiczną. Miałam im jedynie za złe to, że mnie oszukali, że zabawili się moimi uczuciami, bo czy mogło być coś gorszego od tego, że czułam się, jak zabawka, jak jakaś marionetka w ich rękach? Nie, nie było nic właśnie gorszego od tego. I może właśnie to był mój błąd. Może to była moja największa porażka w tym wszystkim? Nigdy nie umiałam zastopować tego wszystkiego. Nie umiałam być silna, nie byłam w stanie powiedzieć stop tym, którzy wtargnęli w moje życiu, i którzy je tak doszczętnie zniszczyli. Choć nie czują tak głębokiego bólu, jak wtedy, gdy rany były świeże, to jednak ból wspomnień został i to właśnie sprawiło, że dziś jestem oddalona od wszystkim. Nie potrafię kochać, nie potrafię ufać a co najgorsze wiem, że nie potrafię się otworzyć przed nikim. Bo podświadomie boję się odrzucenia i utraty kogoś bliskiego.
|
|
 |
Nie lubię dwóch rodzajów ludzi: pijanych, gdy jestem trzeźwa i trzeźwych, gdy jestem pijana.
|
|
 |
Są ludzie, którzy zawsze wynajdą powody, żebyś nie robił tego, co chcesz robić. Nie zwracaj na nich uwagi.
|
|
 |
Jeśli chcesz oglądać tęczę, musisz dzielnie znieść deszcz!
|
|
 |
Niech będzie błogosławiony człowiek, który nie mając nic do powiedzenia powstrzymuje się od ubrania tego faktu w słowa.
|
|
 |
Gdzie dwóch Polaków, tam trzy zdania, cztery papierki, i pięć pieczątek...
|
|
 |
Zaczynam myśleć, że kiedy pokonasz już wreszcie górę, jaka jest przed tobą, zobaczysz cztery następne na horyzoncie...
|
|
 |
Budzik. Dzwoni albo za wcześnie, albo za późno, albo nie dzwoni wcale. Mój dzwoni. Uporczywie i natrętnie. Dźwięk budzika jest dźwiękiem znienawidzonym, zrodzonym z ciszy mojego 27-metrowego pokoju. Kiedy dźwięk dzwonka umiera i powraca w ciszę, rzucam paroma kurwami w przestrzeń, budząc swą samczość.Jedna kurwa, druga kurwa, trzecia kurwa i wstaję.
|
|
 |
This is life, not heaven. You don't have to be perfect.
|
|
 |
Niektórzy ludzie mają świetne życie. Ja zaczęłam rozumieć, że do nich nie należę. Nie pasowałam nigdzie. Powinnam być dumna, że doświadczyłam czegoś nowego to w końcu plus. Ja powinnam być punktem wyjścia dla siebie samej. Powinnam. Zaplątana jestem, paskudnie skomplikowana i okropnie zamknięta. Niczego nie da się zapomnieć. Po prostu niczego. Moim życiem potrząśnięto jak szklaną kulą z płatkami śniegu, ale zamiast wirujących srebrnych płatków widzę, jak wszystkie figurki bezładnie wirują i zderzają się bez sensu.
|
|
 |
Szare poranki, ponure noce. Takie są podobno uroki jesieni, ale czy pustka i samotność muszą również zawładnąć całkowicie sercem? Czy nie ma możliwości już na odrobinę szczęścia, czy nie można kochać tak, jakby się chciało? Czy nie można być w pełni akceptowanym, ale za to ciągle odrzucanym przez ludzi? Czy w tej pogodzie można dostrzec jakieś plusy czy zostają wyłącznie same minusy chłodnych poranków, zimnych nocy? Nie widzę w tym nic pozytywnego, nie widzę również w swoim życiu nic co sprawiałoby, że mogę być szczęśliwa.. Więc dlaczego mówię, że jestem obojętna, choć jest mi wszystko jedno co będzie, czy będę dobrze czy źle? Jak można być szczęśliwym, kiedy tak wiele nieprzyjemności się odnajduje w swoim istnieniu poprzez uderzenia ze strony zupełnie obcych bądź bliskich osób? Czy można jakoś to przezwyciężyć i uciec od tego? Czy ja mogę odejść w nieznane i zapomnieć na zawsze o cierpieniu, które podobno uszlachetnia?
|
|
 |
Od uśmiechu dostaniesz zmarszczek. Wypoczęta twarz zimnej suki sprawi, że zawsze będziesz piękna. ( lol)
|
|
|
|