 |
A na rulonie papierosa napiszę Twe imię. Dwa uzależnienia w jednym pakiecie.
|
|
 |
Bo może pragnę Cię bardziej, niż ktokolwiek kiedyś Cię pragnął.
|
|
 |
z góry na dół , jak z jedenastego piętra , gdy znasz to uczucie , pękniętego serca ...
|
|
 |
tak pragnę uśpić swą pamięć, zmysłom czujność odebrać by jakoś jesień tę przetrwać .
|
|
 |
wciąż mam nadzieję , że czasem myślisz o mnie .
|
|
 |
nie proszę o więcej niż możesz mi dać .
|
|
 |
skoro Ci już nie zależy to po co się tak gapisz? ..
|
|
 |
możesz zobaczyć to czego inni nie widzię , wystarczy że uniesiesz wzrok ponad horyzont ..
|
|
 |
skręcam się z braku papierosów w torebce, i z braku twojej miłości do mnie.
|
|
 |
ona jakby czekała, a on jakby miał to gdzieś.
|
|
 |
Któregoś dnia przejde obok ciebie, całkiem obojętnie, i przyrzekam sobie że nawet na Ciebie nie spojrze, źrenica nawet nie drgnie, a powieki będą na tyle silne, że na moment pójdą w dół.
|
|
 |
Zatańczyć z Tobą w deszczu, szukać na niebie tęczy, na karuzeli w tą miłość się zakręcić
|
|
|
|