 |
|
chcę z Tobą uprawiać dziki, namiętny, trochę zwariowany, lekko zboczony, ciut brutalny, nieco wyczerpujący, ale jakże piękny .. OGRÓDEK ; D
|
|
 |
|
nienawidzę tych kłamstw które Oni powtarzają , dzień w dzień , a My naiwne idiotki możemy potem tylko pytać do cholery co robi z tą inną i współczuć następnej , że wierzy w Jego kłamstwa
|
|
 |
|
` (♥.♥) -boję się, czy tak nie wyglądają moje oczy naprawdę, gdy na Ciebie patrzę.
|
|
 |
|
Mężczyzna powinien zawsze dotykać kobiety tak, jak gdyby to był pierwszy i ostatni raz.”
|
|
 |
|
tak napradwe nikt mnie nie zna. nikt nie wie dlaczego jednego dnia płacze i chodze na skraju załamania a drugiego cały czas się śmieje . Nikt nie dostrzega tej pustki w oczach i udawanego szczęścia.
|
|
 |
|
Pisk opon nie zrobi na mnie wrażenia.Kiedy zagwiżdżesz odwróce sie tylko po to by zajebać Ci liścia.Jeśli przy kolegach chwaląc sie powiesz'tak,to moja dupa'mozesz juz o mnie zapomnieć kochanie.Nie jestem jedną z tych,które na widok kasy rozbierają sie w pół minuty.Nie wskocze Ci do łożka za jakąś marną błyskotke.I zapamiętaaj skarbie,nigdy nie zapracuje sobie na przydomek'kurwa'ani tym podobne wytwory.Jestem jaka jestem,ale potrafie sie szanowac.Nie bd jedną z Twoich pustych lasek,których imion nawet nie pamiętasz.Jeśli coś Ci nie pasuje.Proste..wypierdalaj,ja płakać nie bd słońce.
|
|
 |
|
Siedziała na boisku. Ubrana w dresy i bluzę brata piła kolejne piwo. Z słuchawek dobiegał głos Ostrowskiego, a z jej ust ciche szepty. 'Gadasz do siebie?' Usłyszała nagle i jej ciało przeszył dreszcz. Ten głos rozpoznałaby wszędzie, nawet w najgorszym hałasie. Nie podniosła głowy. 'Nic Ci do tego.' Warknęła, wciąż patrząc w ziemię. Przykucnął i wtedy jego zapach oplótł się wokół jej ciała. Wstała, upuszczając butelkę. 'Po co przyszedłeś?!' Ryknęła na całe gardło. 'Uspokój się. Chciałem pogadać.' Szepnął, wyciągając rękę w jej stronę. 'Nie. Nie będziemy rozmawiać. A wiesz dlaczego? Bo kiedy Ty odwrócisz się i pójdziesz w swoją stronę, ja zostanę z dźwiękiem Twojego głosu w uszach i to ja będę wyć przez kolejne miesiące. A teraz spuść wzrok i wynoś się w końcu z mojego życia!' Brakowało jej powietrza. Chłopak zaczął iść w przeciwną stronę. 'Zostań.' Szepnęła z nadzieją, że nie usłyszy. Wrócił się. Zamknął jej ciało w żelaznym uścisku. Doskonale znała smak pożegnań.
|
|
 |
|
Nie wiem, jak mam się zachowywać,gdy jestem tak blisko ciebie-przyznał.
-Nie wiem,czy potrafię być tak blisko.
|
|
 |
|
cz2.Probujac wyrwać sie z jego uscisku krzyczałam że to on to zrobił nam obojgu.Brakowało mi juz sił kiedy ocierajac łzy z policzek zsunęłam sie na podłogę szeptajac"WYJDZ"On uderzajac mnie w twarz podniosł z zimnej podlogi zacisnal dlon na moim podbrudku patrzac głeboko w moje zapłakane oczy zaczal mnie całować juz nie tak czule jak kiedyś a jego usta przeszyte były gorycza i nienawiescia.Czujac jego zimny dotyk reki na plecach spowodował uderzenie go w krok poczym zsunal sie po moim ciele na podgloge. Siegajac po tel zadzwonilam na policje słyszac w drzwiach"Zabije Cie suko"||Badteenager
|
|
 |
|
Tak jak z Wody nie zrobisz wódki tak z Chuja faceta ..-.-..Badteenager
|
|
|
|