|
często biorę do ręki garść tabletek, w drugiej trzymam wódkę. przyglądam się tym małym kapsułkom, i zastanawiam co byłby w stanie zrobić, gdybym wszystkie je połknęła. zastanawia mnie, czy w końcu dałyby mi ulgę - tę ulgę o której marzę od dawna, czy może zamknęłby mi oczy na zawsze, nie pozwalając już na jakiekolwiek cierpienie. i nagle przechodzi przeze mnie myśl : ' nigdy. nie masz prawa', bo przecież muszę żyć - muszę żyć dla Nich, bo tylko ja trzymam ich przy życiu, i na dobrą sprawę tylko dla Nich tu jestem.
|
|
|
Uczyli mnie tylu emocji. Nauczyli miłości, zaufania, wiary w ludzi. Nauczyli uśmiechu przy każdym słowie, i że przytulać trzeba się nawet w złości. Nauczyli mnie też kłamać prosto w oczy, zagryzać wargi kiedy jest źle. Nauczyli, żeby nie przywiązywać się zbyt szybko i zbyt często. Nauczyli, że serce, jakim człowiekiem byś nie był i tak pęknie w pół co najmniej kilka razy w życiu. Szczególnie wtedy, kiedy każdy z Nich odejdzie.
|
|
|
Wystarczy kilka sekund nieodpowiedniego snu, a budzisz się mimo wielkiego zmęczenia. Przecierasz oczy, z których powolnie wypływają maleńkie szklane łzy i zauważasz, że wszystko o czym udało Ci się zapomnieć, wszystko, co zniszczyło Twoje ledwo naprawione wnętrze wraca.
|
|
|
Bo ludzie jednak tak szybko nie zapominają. Oni zamykają się w sobie, duszą całą przeszłość i opanowują to do perfekcji. Świat to nazywa zapomnieniem.
|
|
|
cz.2 A wiesz kiedy jest najgorzej?Najgorzej jest w takie wieczory jak te,gdy siedząc juz nad mokrą klawiaturą od łez,które tak bardzo chcę powstrzymać dochodzę do wniosku,że inaczej nie umiem,nie chcę,nie potraię. Że ten cholerny ból zabił mnie od środka. Pewnie myślisz,że i z tym dam rade i jeszcze z tego się będę śmiać... Wiesz czuję się jak taka mała dziewczynka,która chowając się pod koc będzię wierzyć,że zniknęła,że jak wróci to całe zło minie. Zawsze taka byłam nie? Zawsze chowałm na samym dnie tą dziecinnośc,by nikt mi jej nie zabrał. Ty mnie takie nie chcesz widzieć,prawda? Ty chcesz zobaczyć znowu uśmiech na mojej mordce,ale ten szczery,a nie ten plastikowy,udawany,który ostatnio świetnie mi wychodzi. Przepraszam.
|
|
|
cz. 1 cześć malutka,to znowu ja. pisze bo mam dość użalania się innym nad sobą,bo przecież to ja zawsze byłam od słuchania i pocieszania,pamiętasz? To ja zawsze uśmiechałam się na przekór wszystkiemu i do wszystkich. A teraz tak bardzo czuję,że nawet do tego się nie nadaję. Znowu tak wiele się wydarzyło. Znowu życie skopało mi dupsko. Miałam się nie poddawać,wiem,ale chyba już inaczej nie umiem. Przecież jak już jesteś na dnie,to nic Cię już bardziej nie zaboli,serce nie zakuję od nadmiaru bólu,prawda? Na dnie mogę być słaba,krucha i zawsze do oczu mogą podchodzić mi łzy,które wylewam litrami bo wierzę,że z nimi zniknie ten okropny ból,z którym musze sobie radzić każdego dnia,do którego staram się od czasu do czasu uśmiechnąć. Pamiętasz,gdy nienawidziłam zawodzić się na ludziach? Teraz to ja tak okropnie zawodzę innych. Nie ma mnie,gdy ktoś naprawdę potrzebuję rozmowy,pomocy lub chociażby mojej obecności,która kiedyś potrafiła pomóc.
|
|
|
Czasem wystarczy, że ktoś tylko będzie. Czasem ta świadomość bycia ważnym jest wystarczająca.
|
|
|
Noc to taka pora, w której każda zraniona dusza wspomina, płacze, chce lepsze jutro. Noc jest dla tych, których zniszczyło życie.
|
|
|
Obecnie czuję pustkę, tęsknotę, mieszankę miłości i nienawiści..
|
|
|
pozwoliłam na to,by uczucie,które było dla mnie ważne umierało na moich oczach w ogromnych męczarniach.
|
|
|
Just want you to myself, don't wanna share you with no one else.
|
|
|
dziś nie jestem stworzona do życia,dobranoc.
|
|
|
|