 |
|
Fakt, kiedyś mi się podobałeś. No ale przecież wiecznie ślepa nie będę.
|
|
 |
Z/w, gonie szczęście. Właśnie spierdala.
|
|
 |
siedziałam z dwiema koleżankami u jednej w domu. wszedł do kuchni jej brat z którym pisałam ale z dnia na dzień przestał się mną interesować.- hej kochanie.- powiedział do jednej z koleżanek puszczając jej oczko. zaśmiałam się i wbiłam wzrok w kubek herbaty. uśmiechnął się do mnie i wyszedł do salonu.-czemu on tak do mnie powiedział? -zapytała. -debilu, chciał żeby ona była zazdrosna.-pokręciła głową jego siostra wskazując na mnie. wszystkie wybuchłyśmy śmiechem.-muszę spadać, Julcie mam odebrać z przedszkola.-syknęłam ubierając się. kiedy wychodziłam na zewnątrz wpadłam na niego w drzwiach. byliśmy tak blisko siebie, nasze usta i spojrzenie dzieliły milimetry.-specjalnie tu krążyłem już chyba z 30 min.-zaśmiał się -po co?- zapytałam.-chciałem na ciebie wpaść, tak jak w tym filmie co kiedyś oglądaliśmy. - uśmiechnął się. zaśmiałam się. - idź do kuchni, twoje kochanie tam siedzi. - syknęłam. - nie, moje kochanie stoi przede mną i kusi mnie swoimi oczami. - szepnął i wbił się w moje usta.
|
|
 |
wszyscy zebraliśmy się u Niego w domu, by chwilę później wyjechać na koncert. siedziałam w zakamarku pokoju obserwując każdy Jego ruch. rozmawiałyśmy z kumpelą o wokaliście zespołu i jego wspaniałej urodzie. zerkał co chwilę na Nas cicho się uśmiechając. - no to komu w drogę.. - powiedział. - ja bym jeszcze chciała skorzystać z łazienki. - powiedziałam. - zaprowadzisz ? - kiwnął głową w stronę drzwi przepuszczając mnie pierwszą. chwilę później uchylił białe drzwi . - to tutaj. - rzucił spoglądając na mnie. przygryzłam lekko wargę zbliżając się do Jego ust, po czym delikatnie stanęłam na palcach. wziął mnie na ręce i zatrzaskując drzwi łazienki posadził mnie na pralce. - brakowało mi Cię. - szepnęłam. przykrył dłonią moja usta by później bezwstydnie móc je całować. - mi Ciebie też. - dodał rysując na moich nagich plecach opuszkami palców serce.
|
|
 |
- jak Ci minął weekend? - jasno, ciemno, jasno, ciemno, poniedziałek.
|
|
 |
Dobry przyjaciel zapłaci za Ciebie kaucję w więzieniu. Prawdziwy przyjaciel będzie siedział obok mówiąc: "Kurwa mać. Mamy przejebane.. "
|
|
 |
Scooby: Ja też mam odejść? ` Kudłaty: Nie… przyjaciele nie odchodzą. ♥
|
|
 |
To jest jakaś paranoja.Każdy chłopak, który mi się podoba leci na moją przyjaciółkę, a każdy, który jej się podoba, przystawia się do mnie. Zwariować można. \ niewtracajsiekurwa
|
|
 |
Koleżanka pisze do mamy: Nie ma tam nikogo. Tylko nie odpisuj bo takim głupim ok będziesz marnowała pieniądze z konta. Po chwili wiadomość: OK. \ niewtracajsiekurwa
|
|
 |
'Kilkanaście lat temu dostałam nową grę. Nazywała się życie. Grałam w nią codziennie. 24 na dobę. Aż pewnego razu doszłam do nowego poziomu o nazwie 'miłość'. Nie dałam rady. Wyskoczył napis 'Game Over'.' - alaalaala
|
|
 |
Byli jedną z tych pięknych szkolnych par, wszyscy zazdrościli im tej 'miłości'. Jednak nikt oprócz niego nie wiedział że tak naprawde to nie miało sensu. Zdradzał ją.. przy pierwszej lepszej okazji. a ona ? a ona tęskniła za nim jak zawsze, tak mu ufała, lecz to było bezsensowne. coraz częszcze kłótnie, olewanie powoli niszczyły ten związek. Gdy juz było pewne, że 'oni' nie przetrwaja więcej do dziewczyny przyszła 'przyjaciólka'.. - sluchaj, naprawde mi przykro ale on.. on Cie zdradza.. - jak to ?!- krzykneła- no tak.. tydzień temu spotkałam się z nim , no i ja z nim.. - Ty ?! , - on mnie pocałował.. Uciekla , nie chciala sluchać dalej.. Usiadała na krawężniku ulicy , tuż przed niego domem , rozplakala się.. moze jest w domu ? - pomyślała gdy po poliku splywała jej kolejna łza.. wyszedł,przeszedł chodnikiem jak by zupełnie jej nie zauważył, niewytrzymała, pobiegla za nim.. krzyczała na niego , mówiła jaką świnią on jest.. a on spokojnie odrzekł - to juz koniec mała , kocham inną . pozostawił ją na zawsze..
|
|
 |
Siedziała na różowej pościeli swojego łóżka. Obok niej leżał telefon. Nagle rozległ się dźwięk dzwonka. Wzięła go do ręki i przycisnęła czerwoną słuchawkę. Nie miała ochoty na kolejne tłumaczenia, że to nie tak jak myśli. Że on nadal ją kocha, że tamta nic dla niego nie znaczy. Zbyt długo dawała się oszukiwać .
|
|
|
|