 |
Nie umiem pływać, śniło mi się znowu,
Że się topię, nic nie mogę poradzić.
|
|
 |
Kocham... jak nigdy dotąd ...
|
|
 |
nikotynowy dym wyżarł mu płuca .
|
|
 |
nikotynowy dym wyżarł mu płuca .
|
|
 |
dym z papierosa zniszczył mu myśli , zjebał mu uśmiech .
|
|
 |
jej desperacja sięgnęła zenitu. wyciągnęła kartkę i pisak. kilkoma sprawnymi ruchami napisała " od jutra go nie kocham". powiesiła to nad łóżkiem. z każdym dniem, kiedy wstawała, patrzyła na ten napis przeszklonymi oczami, myśląc, że zawsze już będzie to pieprzone dzisiaj, nie jutro. a ona nie zapomni.
|
|
 |
był weekend. obudził ją sms. wkurwiona tym , że ktoś ją budzi o tej porze w wolny dzień zaczęła czytać wiadomość. ' śpisz ? ' - mimo , że bez żadnej buźki, był to najsłodszy sms jaki mogła dostać. a złość minęła jak ręką odjął, bo On napisał. i nawet ochota na podniesienie się z łóżka była większa. szkoda , że to już nie wróci ..
|
|
 |
- gdziekolwiek bym pojechała, zawsze wezmę Cię ze sobą. - jak to? - no wiesz, noszę Cię w sercu...
|
|
 |
Druga strona, inna bajka.
Laska- rzucił ją chłopak.
Była zaangażowana,
niestety nie w jego oczach.
Normalnie nie zachwiana,
chociaż dzisiaj ma doła.
Jest taka sentymentalna,
ciężko jej się z tym uporać.
Wie, że straciła sens,
choć myślała, że jest silna.
Wylewa sporo łez,
bo wie że nie zasłużyła
na taki cios jakim był kres
tego czym żyła
i przypomina sobie chwile z eks,
gdy z nim była.
|
|
 |
pod jednym warunkiem , ze będę czuła Twoje pocałunki na całym ciele.
|
|
 |
pod jednym warunkiem , ze będę czuła Twoje pocałunki na całym ciele.
|
|
|
|