 |
No to lecimy na rozpierdol, 3h snu od co najmniej tygodnia, dzień przerwy i znowu zapijamy. Zapijamy uczucia, strach, problemy, depresję, wszystko co sie kurwa da, ale no czy to ważne ? Ważne, że będzie On i ja, będziemy napierdoleni od wódki i pewnie coś sie stanie, jakiś seks przelotny nie wiadomo gdzie, może sypialnia, może toaleta, hahah nie mogę się doczekać, będzie mój chociaż o tym jeszcze nie wie. /passionforlife
|
|
 |
Coraz częściej pojawiasz się w moich myślach. Coraz bardziej dociera do mnie jak nieludzki ból Ci zadałam. Coraz więcej łez spływa po moich policzkach i coraz mocniej żałuję, bo dzisiaj wiem jedno - tylko Ty byłeś osobą, która naprawdę mnie kochała.
|
|
 |
Są ludzie którzy nie zawsze są blisko, ale zawsze są bliscy naszemu sercu.
|
|
 |
Po co udawać ,że wszystko będzie dobrze, że się uda. Czasami trudno zrozumieć ,że coś po prostu nie ma sensu i przyszłości. Boli, ale z czasem przejdzie. Nie warto się oszukiwać jeżeli nie ma nawet małej nadziei, jeżeli ktoś w prost mówi ,że nie chce próbować. Czasami daję się ponieść marzeniom i wyobraźni, wtedy wszystko wydaje się do zrealizowania. Jednak rzeczywistość jest inna niż bym tego chciała. Bo w tej rzeczywistości nie ma Ciebie.
|
|
 |
Mówię Ci, co chcesz usłyszeć. I mówię to dla Ciebie.
|
|
 |
Być może za kilka lat spotkamy się gdzieś przypadkiem i pójdziemy razem na kawę. Porozmawiamy wtedy, na spokojnie, zmienieni przez kolejne kilogramy doświadczeń. Uśmiechniemy się do siebie - nieco poważniej, bez dawnej namiętności. We wspomnieniach kilka razy przewiną się wybrane wspólne chwile, lecz przede wszystkim - prawdopodobnie powiem Ci prawdę. Opowiem Ci, co się wydarzyło, w jakiej kolejności, pozwolę Ci zrozumieć. Za kilka lat, bo teraz nie potrafię. Teraz nie chcesz mnie słuchać, nie wierzysz i nie ufasz. Teraz uważasz, że usilnie próbuję zepsuć Ci życie podczas kiedy właściwie nie mam w tym udziału. Teraz mi jest właściwie obojętne, co o mnie myślisz, a wówczas powiem Ci to tylko po to, żebyś zrozumiał jak bardzo pomyliłeś się co do rzekomej zmiany mojej osoby i odczuć mojego serca względem Ciebie.
|
|
 |
Podobno lubisz prawdę? Jak lubisz to czemu zawsze ryczysz kiedy Ci ją wygarnę?
|
|
 |
To wraca gdy budzę się z kacem patrząc na blizny.
|
|
 |
Czy mam w sobie serce ? Czy potrafię czuć ? Nie wiem, może. Ostatnio jest z tym coraz gorzej, uczucia biorą górę nad wszystkim. Gdyby jeszcze były jakieś normalne, ale nie bo ze mną kurwa nigdy nie jest normalnie. Zawsze coś się musi spierdolić, bo przecież życie byłoby nudne co nie? Rozpierdala się wszystko w koło mnie a tym sama rozpierdalam się ja, zmierzam ku końcowi, w końcu nikt nie żyje wiecznie prawda? /passionforlife
|
|
 |
Ludzie tyle razy mnie zawiedli, tyle razy przez nich cierpiałam, tyle razy wierzyłam, że jednak istnieje coś takiego jak zmiana. Ale bądzmy szczerzy, zmiana nie istnieje, a jedyne co można to odkryć samego siebie. Najlepszy przykład moja własna rodzicielka, osoba która powinna mnie kochać bezgranicznie, a najbardziej mnie rani, tyle razy wyciągałam do niej rękę, tyle razy chciałam próbować od nowa, ale cóż jak się okazuje nie warto. /passionforlife
|
|
 |
On jest, On istnieje, On oddycha. Chodzimy w te same miejsca, lubimy te same rzeczy. Idealnie co nie ? Ani trochę, nie ma w tym nawet odrobiny ideału, chce Go tak bardzo, że zaczyna mi się pierdolić w głowie już całkiem, wraca depresja kiedy nie mogę go mieć, a kiedy jest, jest taki jak zawsze, zimny z gorącym sercem. Wiem, że chce mnie tylko do jednego, wiem, że to złe, ale kurwa to On, tylko dzięki niemu teraz coś czuję, poza tym kto mi go zabroni ? / passionforlife
|
|
 |
Jestem na straceniu, z własnej winy. Hah, jakie to kurwa żałosne. Wpierdalam się w rzeczy o których mowie, że są złe. Widzę co narkotyki robią z ludźmi, jak to jest być na głodzie, tłumaczę innym, że powinni z tym skonczyć, a sama chce próbować coraz to nowych rzeczy. Co się stało z Tą dziewczyną, która kiedyś mówiła wszystkiemu co nielegalne nie, kim ona jest teraz? Zwykłą suką, z rozjebanym sercem przez pierdolonych skurwysnyów./passionforlife
|
|
|
|