 |
Dlaczego tak jest, że kiedy całkowicie otworzymy nasze serce dla kogoś, dla jednego zwykłego człowieka, nagle staje się On w naszych oczach kimś lepszym, kimś wspaniałym. Kimś zbyt idealnym, by mógł istnieć na prawdę? A gdy sądzimy, że już nic nie może zepsuć tego szczęścia, wtedy ten zwyczajny, szary człowiek zadaje nam cios, po którym nie umiemy się pozbierać, choćbyśmy nie wiem jak bardzo chcieli podnieść się z powrotem na nogi. Wywiera on taki wpływ, taki mocny.. że niemożliwym jest dla nas uśmiechnąć się szeroko i powiedzieć, że to nic, że nic się nie stało, że damy radę .
|
|
 |
Pijana płaczem zasnęła z głową opartą o stertę wspomnień .
|
|
 |
Kłamiesz , jak farba do włosów . Miał być blond , a wyszły rude .
Tak samo z Tobą - miałam być szczęśliwa , a płaczę .
|
|
 |
Stoisz . Widzisz go . Chcesz dotknąć , a jednak wiesz , że nie możesz .
|
|
 |
Ty udajesz, że nie widzisz . Ja udaję, że nie czuję ..
|
|
 |
|
siedziałam u niego na laptopie i dostał na gg wiadomość, od byłej . - o kurwa, znowu ta suka - powiedziałam i po chwili odczytałam . napisała, że jak on może być z taką dziewczyną jak ja . zdradzam go z kim popadnie i włóczę się nocami pod latarnią . błagała, żeby wrócił do niej . - no jaka szmata . niech ja ją tylko spotkam - mówiąc to popatrzyłam się na niego . śmiał się . - ej, śmieszy cię to ? - tak, bo wkurzasz się o taką głupotę, jak dobrze wiesz, że ciebie nikt nie zastąpi . jesteś cudowna, najlepsza, najpiękniejsza i w ogóle - powiedział, a po chwili mnie pocałował . od razu zrobiło mi się lżej . przynajmniej wiedziałam, że laska nie ma szans .
|
|
 |
Ludzie , którym potrzebujemy najbardziej , są kilometry stąd .
|
|
 |
Miała na wszystko wyjebane , lecz gdy go zobaczyła . Wszystko wróciło i poleciały łzy .
|
|
 |
|
odkręciłam się w stronę znajomych, by dokończyć zaczętą rozmowę, kiedy panowie chwilowo zniknęli. - no także... - zaczęłam. jego ręce powoli oplatające moją talię. - rozpraszasz mnie, wiesz? - zagadnęłam do niego, próbując dwukrotnie dokończyć poprzednią rozmowę: za pierwszym razem gryzienie płatka ucha, za drugim całowanie szyi. spróbowałam wypleść się z jego ramion, by na spokojnie skleić jakieś zdanie, lecz uścisk był zbyt mocny. - dokończysz nam może przy okazji, jak on się opamięta. albo wyjedzie, o idealnie. - rzuciła znajoma, a on podniósł na nią wzrok. przyciągnął mnie do siebie gwałtowniej. - do cholery, ja Cię tu nie zostawię. - wymamrotał do mojego ucha.
|
|
 |
Ludzie powinni wiedzieć co do nich czujemy , nawet jeśli mają to w dupie .
|
|
 |
W końcu znalazłam szczęście. Swoje własne jedyne szczęście, którego tak długo szukałam. Teraz już go nie oddam, nie pozwolę nikomu tego zepsuć, odebrać.. bo to wszystko co mam i nie ważne co dzieje się wokoło, liczy się tylko On.
|
|
 |
Nawet jeśli będzie bolało , prawdę wykrzycz prosto w twarz .
|
|
|
|