 |
Ja zawsze byłam dobra w wymyślaniu happy endów, a Ty wprost genialny w rozpieprzaniu ich.
|
|
 |
Tak, delikatność czyni Cię słabszym, ale o ileż bardziej wyjątkowym.
|
|
 |
Ja rap w sercu noszę, nie ma rzeczy które byłyby sercu droższe.
|
|
 |
Widziałam w moim życiu setki uśmiechów ale żaden nie przyspieszył bicia serc. Tak jak Twój.
|
|
 |
Weź słuchawki i wyluzuj, nie ty jedna straciłaś to na czym ci zależało.
|
|
 |
w sumie to moje serce jest zmienne w uczuciach,
ale na Ciebie się uparło.
|
|
 |
to sprawy nie zatapialne w alkoholu.
|
|
 |
-ciągle rozmawiamy o tym co u mnie słychać. porozmawiajmy teraz o Twoim życiu. opowiedz mi jakie było i jakie jest teraz. - powiedział do siedzącej obok niego dziewczyny.patrzył jej przy tym prosto w jej duże niebieskie oczy.dziewczyna wzięła duży haust powietrza, wypuściła je powoli i powiedziała. - wiesz w tym temacie zaczynają się schody. z natury jestem skrytym człowiekiem, nikomu się nie zwierzającym. chcesz to mogę Ci opowiedzieć historię krzywdzonego do dziś dziecka, tylko skręć kilka blantów, żeby był przy tym pełen chillout. - wbijała swój tępy wzrok w jego dłonie, przygryzając przy tym dolną wargę.
|
|
 |
przepalone oczy mam. czerwone całe, jak ja się pokaże teraz mamie?
|
|
 |
weszliśmy wszyscy razem w głęboki las wspomnień. na liściach znajdowały się poszczególne wydarzenia z naszych żyć. były te smutne jak i radosne. przepełnione bólem ale i uśmiechem na twarzy.
|
|
 |
często przykładasz swoją głowę do mojej klatki piersiowej. zastanawiasz się wtedy jak to możliwe że bije ono tak szybko i mocno. kiedy w końcu wpadniesz na to, że to wszystko dzieję się przez Twoją obecność przy mnie.
|
|
 |
nawet dźwięk lecącego samolotu dobiegający z otwartego okna przyprawił mnie o dreszcze i nie pokój, gdyż wokół mnie panowała pustka i cicha po Twoim odejściu.
|
|
|
|