 |
Pytasz czy kiedykolwiek się czegoś bałam ? To chyba oczywiste. Bałam się , bałam się stosunkowo często. Gdy byłam mała bałam się zostawać sama w domu, bałam się potworów z pod łóżka jak i tych z szafy. Bałam się niektórych kolegów mojego brata gdy wchodzili do mojego pokoju cali w tatuażach a ja mając siedem lat pisałam list do świętego mikołaja. Bałam się pająków , ich to w sumie nadal się boję. Pamiętam jak bałam się że jestem w ciąży, a okres jak na złość wciąż nie nadchodził. Bałam się testu po podstawówce , bałam się matury. Bałam się swojej pierwszej solówki . Do dziś odczuwam strach przed każdym wyjściem na scenę. Tak cholernie bałam się gdy któryś z moich ludzi brał udział w rajdach , bałam się o przyjaciela gdy dzień w dzień chodził na ustawki. I Wiesz myślę że ten strach jest potrzebny , do pewnego stopnia jest wyznacznikiem naszej egzystencji i jeśli tylko nas nie sparaliżuje to jest dobry pokazuje nam że żyjemy. [ nacpanaaa ]
|
|
 |
Czekałem kiedy powiesz mi, że jesteś dla mnie, że jesteś ze mną, że ja i Ty, to coś, co jest na pewno, że jest naprawdę.. że to, co było między nami wciąż jest i wciąż jest ważne. [ Pezet ]
|
|
 |
Nie chciałam być jedną z wielu. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Wiesz czego im zawsze zazdrościłam? Wiary w siebie. Tej przeklętej pewności, że oni potrafią, że nic nie jest w stanie ich zniszczyć. Zawsze czułam, że są gdzieś ponad mną.. nie zdając sobie sprawy, że udaję silną by choć w minimalnym stopniu być taka jak oni.. by im dorównać. A oni? Zniszczyli mnie. Potraktowali jak psa.. przedmiot, który im się znudził. Gadżet, który wyszedł z mody. Jestem tu. Żyję, oddycham i nawet czasami czuję bicie swojego serca. Trochę nierówne ale bijące. Jestem tu choć kompletnie nie wiem po co. Jestem a wolałabym, żeby mnie nie było.. bo kto by chciał być tkwiącym na półce zakurzonym pluszakiem, o którym wszyscy już dawno zapomnieli. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
„Cierpienie wymaga więcej odwagi niż śmierć.”
|
|
 |
Wciąż uciekasz, nie zdając sobie sprawy z tego, że prędzej czy później, pogubisz się w tym wszystkim.Przegrasz wszystko, i wszystkich.Przegrasz życie.Zostaniesz z niczym, z pustką w sercu po bliskich.Myślisz,że kopiąc życie po tyłku,ono nigdy Ci nie odda.Mylisz się,ogromnie się mylisz.W końcu to ono odwróci się od Ciebie,bo ile będzie za Tobą ganiało? Podstawiało pod nos wszystko,o czym tylko marzysz? Dawało wszystko,czego pragniesz choćby najmniejszą cząstką siebie? Darowało Ci po raz kolejny, masę błędów, które popełniasz w każdym miejscu,na każdym kroku? To jest chore, nienormalne.Nie doceniasz tego, co masz. Nie doceniasz ludzi,którzy Cie otaczają. Wciąż chcesz więcej, więcej brać, nie dając w zamian. Pomyśl o nim, o życiu, które naprawdę chce dać Ci wszystko,co dla Ciebie najważniejsze,jeszcze... /KEEPYOUFOREVER [cz.1]
|
|
 |
Udowodnij mu,że też chcesz je przeżyć najlepiej, jak się da, z ludźmi, z którymi chcesz przez nie przejść, że umierając będziesz mógł stwierdzić "dostałem od życia to, co chciałem, a jeśli nie, to z czystym sercem mogę powiedzieć,że zrobiłem wszystko co w mojej mocy, żeby to uzyskać”/KEEPYOUFOREVER [cz.2]
|
|
 |
Nie potrafię do końca się z Tobą pożegnać.
|
|
|
|