 |
Lubiłam te nasze wspólne rozmowy, te kolejne strzały rzucane przez amory. Kochałam do tego tak ciągle wracać, wszystko do góry nogami przewracać. Potrafiłam zrozumieć każdy twój gest, teraz to wszystko przeszłością jest. Dzisiaj już z sobą nie rozmawiamy, nawet już tego nie wspominamy. Nie potrafimy się nawet zwyczajnie przywitać, nie wspomnę o tym by rozmowy zaczynać. Właśnie taki koniec dla siebie wybraliśmy, a podobno tak ładnie do siebie pasowaliśmy.
|
|
 |
Bo co by było gdybyśmy się w sobie zakochali, wyznawali sobie miłość codziennie i nie mogli pożegnać się bez słodkiego do jutra.? no właśnie co by było. Wtedy nie byłoby tego co jest teraz, nie bylibyśmy tacy jacy jesteśmy, było by lepiej.
|
|
 |
Jedni kochają życie takie jakie jest pomimo chorób - śmierci, bólu, nadal je kochają. Innym gdy tylko potknie się noga zaczynają narzekać, jakiż to świat jest okrutny ( tej grupy jest więcej.)
|
|
 |
Teraz znowu zaczynam od nowa, próbuje znowu uwierzyć, próbuje znowu zaufać. Mam nadzieję że kiedyś nam się uda, tak po prostu bez niedomówień, bez ranienia siebie nawzajem.
|
|
 |
A jutro się uśmiechniesz i powiesz zwykłe żegnaj .
|
|
 |
jeden wieczór oddaj, proszę. Jeden taniec.
|
|
 |
A co z wiarą, ze jutro będzie lepiej.? nie, przecież ktoś ostatnio mówił ze jutra nie będzie.
|
|
 |
teoretycznie jesteś zwykłym dupkiem, praktycznie całym moim światem .
|
|
 |
Dla niej nie liczyły się żadne przysłówki, nie ważne było jak, gdzie i kiedy, liczyło się tylko to, aby być wtedy z nim
|
|
 |
"to że kogoś już nie ma, wcale nie znaczy ze nie można go kochać"
|
|
 |
A ty kiedyś myślałeś o tym , ze możemy być razem.? ;-)
|
|
|
|