 |
Drogi pamiętniku, dziękuje ci za ten rok. Byłeś i jesteś moim przyjacielem. Wiem, że cierpiałeś, gdy ja cierpiałam. Wiedziałeś o mnie wszystko. Wiedziałeś jak trudny był dla mnie ten rok jak ciągle pisałam o jego oczach, jak płakałam nocami, jak miałam myśli samobójcze, jak bolał mnie brzuch, gdy miałam okres, jak bałam się spać, gdy mój misiek był w praniu, jak trzymałam wiecznie telefon na wypadek gdyby napisał. Ale teraz oświadczam Ci, że to koniec! Nie będę już płakać, tęsknic, cierpieć. Zamykam rozdział i zaczynam nowy- lepszy.
|
|
 |
Stan bezwarunkowej desperacji, kiedy nie masz siły na podniesienie się z dywanu. kiedy ręce już nie chcą unosić się ku górze, aby otrzeć wilgotne policzki. kiedy cichy szloch, to jedyne co towarzyszy pustce jaką po sobie pozostawił. w jednej chwili wszystko straciło sens. już Go nie ma. i nigdy nie będzie.
|
|
 |
dwie rzeczy powstrzymywały ją, żeby się nie zabiła. pierwsza. nie uważała się za egoistkę. nie chciała, żeby ludzie tak o niej myśleli. druga. nie chciała dać mu tej pieprzonej satysfakcji, że jest silniejszy. więc postanowiła walczyć.. i wygrała..
|
|
 |
Widziałam dziś pewną dziewczynę. Miała takie smutne oczy.. Patrzyła przed siebie pustym wzrokiem. Serce miała wyciągnięte na dłoni. Było małe, kruche, z licznymi bliznami. Ledwo biło. Dziewczyna wyciągnęła rękę. Pokazała mi je. Krzyczała, że to ja dopuściłam je do takiego stanu. Szlochała, że to przeze mnie i moją naiwność. to moje zbyt mocne przywiązywanie się do ludzi zabija jej serce i duszę. Ramiona jej drżały. Serce powoli pękało na pół. wtedy uświadomiłam sobie, że patrzę w lustro.
|
|
 |
Nie próbuj mnie ogarnąć jeśli dobrze nie znasz mojej przeszłości - bo to ona zrobiła ze mną takiego a nie innego człowieka, to ona oziębiła mi serce, to ona zrobiła ze mnie zimną sukę, to ona miała największy wpływ na ukształtowanie mojej dzisiejszej osobowości...
|
|
 |
Jedno słowo może zranić. Dwa słowa - doprowadzić do łez. Trzy słowa sprawią, że zwątpisz w sens życia. Ale to dopiero cisza zabija wszystko to, co najpiękniejsze.
|
|
 |
tata: jagoda co cię boli? ja: hmm, brzuch, ręka, noga, palec, głowa, biodra.. tata: Mariola to ty lepiej wejdź z nią do środka do tego lekarza bo on nas na ostry dyżur wyśle, hahahahahahaha... / zajebista rozmowa z ojcem podczas siedzenia w przychodni w ośrodku xd
|
|
 |
płakałam, ledwo wykręciłam numer telefonu do Ciebie , gdy usłuchałaś płacz nie miało dla Ciebie znaczenia ze mieszkamy 150 km od Siebie, poleciałaś na dworzec wsiadłaś w pociąg i za 2 i pół godziny byłaś ze mną .
|
|
 |
Podobno,jaka praca taka płaca.
Zapamiętaj że wszystko do ciebie wraca.
Robisz wały bo sam jesteś wałem.
Ale przyjdzie burza i zatonie twoje życie całe.!
|
|
 |
jakby nie było w ogóle mnie, zapomnij.
|
|
 |
przekrwawione białka? spoko, spoko u mnie to normalka ;D
|
|
|
|