 |
"Pamięć to coś naprawdę dziwnego. Szufladki ma wypchane kompletnie nieprzydatnymi, bezsensownymi rzeczami. A człowiek zapomina jedną po drugiej te ważne, naprawdę potrzebne.'"
|
|
 |
'uwazam, ze milosc moze nas zmienic nie do poznania. stajemy sie chorymi z milosci, bezbronnymi glupcami o zapalonym spojrzeniu'
|
|
 |
'cos sie jednak stalo. ona szla ku mnie z miliona przypadkow omijajac miliony alternatyw i ja szedlem ku niej podobnym sposobem. wiele gwiazd zapalilo sie i zgaslo w tym samym czasie, kiedy szlismy sobie naprzeciw'
|
|
 |
"(...) dotarło do mnie, jak jemu nieludzko trudno było ze mną i jak on, na swój sposób, strasznie mnie kochał, skoro tyle mną wytrzymał."
|
|
 |
"wyróżnił mnie, oznaczył jako swoją własność, powiedział, że jestem jedyną dziewczyną, jaką kiedykolwiek pokocha, a potem mnie zaniedbał."
|
|
 |
"trzeba być silnym, żeby płakać. a jeszcze silniejszym, żeby dać innym zobaczyć te łzy."
|
|
 |
''wykorzystaj mnie, zabierz mnie do domu i wykorzystaj. naciskaj swoje rece na moje cialo''
|
|
 |
"zeby nie wiem jak czlowiek byl twardy, to z kazdego uczucia cos w nim zostaje"
|
|
 |
"wie pan, każdy człowiek ma jakąś potrzebę kontaktu z ludźmi, ale kontaktu nie przypadkowego, tylko jakiejś bliskości charakteru, myślenia, nastroju."
|
|
 |
Tylko tego nauczyło Cię życie? Odchodzić?
|
|
 |
Zapytał, czy pamiętam.. Odpowiedziałam, że tak. Pamiętam te wszystkie puste miesiące, które nastąpiły później. Kiedy brnąłem przez miasto, przez ludzi, przez życie z tępym bólem czegoś, co nazywa się sercem. Kiedy najczęstszą porą dnia był smutek, a noce nie przynosiły ulgi powiekom. Kiedy bolało mnie tam w środku, aż brakowało mi tchu i dusiłam się tą miłością. Pamiętam, że gdy tak czekałam w bezsilności na Twój powrót,
w pewnej chwili to przestało być już ważne..
|
|
 |
Wydaję mi się, że jest to kwestia miłości. Im bardziej człowiek pokocha jakieś wspomnienie, tym większego znaczenia ono nabiera i tym głębiej zakleszcza się ono w sercu. A głębiej boli bardziej..
|
|
|
|