 |
|
- nie patrz się na mnie kiedy oczy masz puste, nie zobaczę w Nich uczuć ale przejrzę - jak w lustrze.
|
|
 |
|
Najlepszy, tak cudowny, tak wspaniały, tak kochający, tak oddany, czuły, opiekuńczy, idealny ... i kurwa nie mój.
|
|
 |
|
'Nie , nie. On już nie jest mój... właściwie nigdy nie był. Może go sobie pani zabrać. Mogę pani też powiedzieć jaki będzie wobec pani.. Będzie szaleńczo niby - kochał , potem zacznie kłamać , a na końcu zdradzi. Sama to pani odkryje.. Miłej zabawy..'
|
|
 |
|
proszę wybacz, mówiłem, nie ma miłości na ulicach
|
|
 |
|
mocno czuję zwątpienie tu, czuję zmęczenie tu, brak snu i ból
|
|
 |
|
coraz mniej wiary w dobro, życie słodkie jak likier
to konfrontacja marzeń z chodnikiem
|
|
 |
|
czasem chcę uciec, muszę prawdziwie istnieć. pozostać tu to dla mnie dalej ocierać się o granice
|
|
 |
|
rozmowy już nie w cztery oczy, już nie są osobiste
|
|
 |
|
wiem, że masz miejsca, te gdzie mieszkać w nich to marzenie
|
|
 |
|
tamte czasy była w nas energia,
rządni wrażeń, dziś połowy nawet nie pamiętam
|
|
 |
|
to była noc, co za krótko trwa,
w powietrzu siwy dym i pełne szkła
|
|
 |
|
żeby pokazać jak mi wisisz nie mam takich luźnych spodni
|
|
|
|