 |
Choćbyś drapał do krwi płaty martwego naskórka.Nie pozbędziesz się blizn, głęboko w sobie ich poszukaj.
|
|
 |
Jeśli nigdy nie chlałeś jak psychopata przez dziewczynę to znaczy nigdy z żadną tak na prawdę nie byłeś. Snuff to schron, bibułka, moja kochanka depresja. Wejdź napij się wina, usnę na Twoich rękach.
|
|
 |
Matka mówiła kochasz to, to kochaj konsekwentnie zanim potniesz pętlę i złamiesz pióro na szesnastkach.Poszukaj gwiazd na niebie tam jest twoja gwiazda.
|
|
 |
Pamiętam nie jeden dzień i nie jeden moment. Nie jeden krok i nie jeden kilometr.Czas płynie, jednych łącząc, drugich dzieląc. Wszystko pamiętam choć tyle czasu upłynęło.
|
|
 |
Czasami myślę czy pamiętasz mnie jeszcze, w sumie jest mi to dziś obojętne bo tylko czuję pustkę.
|
|
 |
Są takie telefony, przed którymi chce się napić. Są takie, że w ogóle nie chcę podnosić słuchawki. Jeśli coś się pieprzy - odwiecznym prawem serii. W złym czasie i w złym miejscu być: Anders Breivik.
Cuda mają to do siebie - zdarzają się innym. Kłamstwa mają to do siebie - dotykają niewinnych.
|
|
  |
GIEENKA: Myślałam, że właśnie dostałam kogoś na wyłączność, jednak okazałam się zabawką w życiu kogoś innego,
która już się znudziła i została rzucona w kąt po raz kolejny.
Zostałam sama bez bliskiego ramienia, w które mogłabym się wypłakać. Wszyscy wokół zapomnieli o mnie i moich potrzebach, porzucili, a ja zostałam z moją wilgotną poduszką bo łzy ciągle płyną i nie przestają.
Nawet ściany są mi obce. Miejsce, w którym jestem nie jest moim. Przeprowadzka miała zmienić moje życie, miało się zacząć od nowa. 2 miesiące, które mogę dopisać do listy moich porażek. Osoby, które uważałam za moich przyjaciół już zapomnieli, że istniałam w ich życiu. Miałam plan, ale już nie mam i nie mam pojęcia co robić. Minął kolejny kwartał roku, który jest stracony z powodu mojej głupiej naiwności.
|
|
 |
|
Żartuje z blizny, kto nie zaznał rany.
|
|
 |
|
znowu będziemy na próżno czekali na cud, marnowali czas, zużywali serca i rozstaniemy się.
|
|
 |
|
Czekam na Ciebie. Na jakiekolwiek Twoje słowo. A Ty atakujesz mnie milczeniem. Jestem bezbronna i pozbawiona siły walki. Ale przestań do cholery. Nie widzisz, że już upadłam, i to dawno? A Ty wgniatasz mnie coraz głębiej w ziemię. Odezwij się. Możesz nawet krzyknąć, przeklnąć i splunąć na moje serce. Ale daj znak, że istniejesz, że jesteś tam gdzieś i że nie jestem Ci obca, że nie byłam obojętna, nawet jeżeli teraz już mnie nie pamiętasz. Proszę nie mów mi, że TO nie miało dla Ciebie najmniejszego znaczenia. Odezwij się.
|
|
 |
Nie odpuści cholera.. Ile razy można kogoś olać, odmówić spotkaniaa a ten ktoś nic nie rozumie.. Ja nie chce zadnych pieprzonych spotkań, ile to razy można tłumaczyć .. Mam dość facetów. Każdy okazuje się frajerem. Każdy na początku jest miły, kochany taki, żee mmm a potem wszystko się sypie.. Nie mówię, że nie mam wad. Bo nie jestem idealnaa.. Tylko niech on da mi spokój i każdy inny ../lokoko
|
|
|
|