 |
|
budzę się gdzieś w bloku, moje słońce to nie słońce Californi,
mam duszę z funku, ale pod stopami szary chodnik
|
|
 |
|
zostały nam tylko proste przyjemności
|
|
 |
|
szukam zapalnika do uczuć eksplozji .
|
|
 |
|
mówię Ci, chcę stąd wyjść, zamknąć drzwi by uciec
spakować walizkę, wyłączyć komputer nim ruszę
przekręcić klucze wiedząc, że już nigdy nie wrócę
my chcemy uciec stąd, chcemy uciec stąd dziś..
|
|
 |
|
dziś wciąż chcę więcej, bo nic mnie nie boli
gdy na pocięte ręce wysypuję kilo soli
|
|
 |
|
.kurwa sam do czegoś dojdę, ale boje się jutra
i znów kac, albo zjazd, albo skończy sie gotówka,
albo skocze z okna, bo psychicznie znowu paranoja,
nie jest tak jak być powinno i to nie już dla nas pora
i to już norma i nie powinienem pisać,
życie to nic więcej niż egoizm, hajs i HIPOKRYZJA
|
|
 |
|
Życie płynie przy Tobie cytrynowe, cytrynowe.
Szczęście na co dzień odbiera mi mowę
|
|
 |
|
problemy nic nie znaczą, zobacz.
|
|
 |
|
bez perspektyw i planów na jutro.
|
|
 |
|
zuchwały plan, który spełnił swoje sny i uwierz mi, to są moje najlepsze dni .
|
|
 |
|
Można być kimś z uczuciami, no i można być Tobą.
|
|
|
|