 |
A my? Rozmawiamy, śmiejemy się razem, nawzajem mówimy o swoich problemach i największych marzeniach. Zupełnie jakby nigdy nas nic nie łączyło. Zupełnie jakby to co wydarzyło się dwa lata temu nie miało miejsca. Zupełnie jakbyśmy zawsze byli dobrymi znajomymi nic więcej. /peaaceandlove
|
|
 |
-Słucham serca, ale teraz nie słyszę co mówi.. -Jeśli chcesz usłyszeć musisz przestać mówić. Mówię serio. W okół nas jest dużo szumu, sms-y, twitter, facebook. Nigdy nie macie cziszy na podjęcie decyzji wzgędem uczuć.. /Glee
|
|
 |
'Z nim będziesz szczęśliwsza,
Dużo szczęśliwsza będziesz z nim.
Ja, cóż -
Włóczęga, niespokojny duch ' / Edward Stachura
|
|
 |
` Kiedyś będą pisali o nas książki, o tej miłości co nie miała szans, o miłości w nas, o tym jak mimo przeszkód, pokonała czas.
|
|
 |
` Nie chodzi o to, że zabrał mi serce, bo nie zabrał - dałam Mu je. Dałam dobrowolnie z uśmiechem wymalowanym na twarzy i krótką prośbą, żeby się nim opiekował. Sęk w tym, że odszedł. któregoś dnia, zabierając ze sobą swój zapach i tak istotną część mnie.
|
|
 |
` Nawet jeśli wiedział, że ją rani to i tak wciąż to robił.
|
|
 |
` Niestety żyjemy w czasach, kiedy słowo "kocham" używamy często, jednak coraz częściej ono nic dla nas nie znaczy.
|
|
 |
` Tylko w dzieciństwie nasze marzenia się spełniały, teraz jest to o wiele trudniejsze.
|
|
 |
` To , że normalnie rozmawiamy nie zmienia faktu , że i tak chcę Ci przypierdolić za to , jak bawiłeś się moimi uczuciami ... [mautaa.x3]
|
|
 |
ocalmy to, co dla nas najważniejsze. dziś jesteś moim jedynym marzeniem nie potrzeba mi więcej < 3 / scars.i
|
|
 |
W życiu każdego człowieka przychodzi w końcu taki moment że trzeba postawić 'kropkę' nad 'i' i definitywnie zamknąć pewien rozdział w swoim życiu. / scars.i
|
|
 |
I wzięła głęboki oddech, musząc szybko się opanować.-Nie możemy się więcej spotykać.Przykro mi, ale nie chcę cię więcej widzieć w moim życiu. Tak będzie najlepiej dla nas obojga. Może kiedyś to zrozumiesz.-wiedziała że jak zaraz nie wróci do domu to zaleje cały świat i samą siebie łzami. -Dobrze... będzie jak chcesz- głębia jego oczu rozsadzała jej czaszkę. -ale nie zmusisz mnie do tego bym o tobie zapomniał-po tych słowach delikatnie pocałował ją w czoło-bo to niewykonalne. Kiwnęła głową i weszła do domu. Zamknęła zamek, kucnęła i zanosząc się od płaczu ubolewała nad swoją decyzją mimo iż wiedziała że musiała to zrobić, że to było jedyne wyjście. / scras.i
|
|
|
|