 |
ładnie, dzieńdobry, myśli ułożone. / scars.i
|
|
 |
'pachniesz jak sztylet z podciętego gardła ' ...♥ / On śpiewający Kajmana po raz setny .
|
|
 |
ej, chłopcze spokojnie. Już zaczęłam układać swoje sprawy, i nawet muszę przyznać że mi się wszystko zaczęło układać. A ty? Jedną piosenką przypominasz mi o swojej obecności w moim życiu. Przypominasz mi, jak bardzo mi ciebie brakuje. Brakuje mi przyjaciela. / scars.i
|
|
 |
Czasem kochamy, nie zdając sobie z tego sprawy /peaaceandlove
|
|
 |
Jeżeli facet Cię olewa kup sobie kilogram czekolady, powyżywaj się na Nim w myślach, stwórz sobie tarczę do lotek z Jego zdjęciem, a potem bądź tak piękna i dumna, by żałował połowę życia.
|
|
 |
Wszystko umiera. Ale najmutniejsza jest śmierć marzeń / glee
|
|
 |
i widzieć Cię jak śpiewasz przy swojej gitarze 'huuuu uuuu uuu Ty wolałaś odejść z nim ..' z jakim bólem to śpiewasz, to zwątpiłam. mimo iż zdawałam sobie sprawę że to może być jedna z twoich sztuczek. Jak przeciągasz każdą sylabę układając do nich odpowiednią melodię. Sporo mnie kosztowała żeby przejść koło ciebie obojętnie, a jednak to uczyniłam./ scars.i
|
|
 |
Bo byłaś jak gorący wiatr,
Jak rozpalona Etna.
Wiem,
Po co mrużysz swoje oczy.
Wiem,
Nic nie może Cię zaskoczyć.
Wiem,
Niech zatrzęsie się znów ziemia.
Wiem,
Już niczego nie chcę zmieniać. / Manchester
|
|
 |
|
Przed człowiekiem schronić się można jedynie w objęcia innego człowieka.
|
|
 |
tak, to ja jestem tym gorszym dzieckiem które wychowało się na rapie. to ja jestem tym szczeniakiem który biegał z chłopakami po osiedlu. to ja jestem tą która przesiaduje na ławkach i przystankach pijąc i drąc się wniebogłosy. to ja jestem tą która pyskuje do takiego stopnia , że kiedyś za to zgarnie. to ja jestem tą wredną i chłodną panną, do której dotrzeć potrafi tylko kilka osób. to ja gram ludziom na nerwach i mam z tego niezłe śmiechy. to ja chodzę ubrana na szeroko i w dupie mam opinie innych. to ja komentuję głośno, gdy coś mi się nie podoba. tak, to ja - ta zła i niedobra , której nie warto poznawać
|
|
 |
usiadłam na schodach, przed blokiem. zapaliłam fajkę , ze zdenerwowania ściskałam pięści do tego stopnia , że paznokcie pokaleczyły mi dłoń. ryczałam, jak małe dziecko. w dupie miałam sąsiadkę która pierdoliła mi nad uchem , że śmiecę popiołem. liczył się tylko On i ból jaki zadał. nie miałam siły wstać, jak gdyby nogi odmówiły mi posłuszeństwa. mogło dziać się wszystko, a ja jedyne co potrafiłam robić to brać buchy głęboko w płuca.
|
|
|
|