 |
Znów się wczoraj odezwałaś... Niepotrzebnie. Znów Ci uległem... Na dodatek naiwny się z Tobą umówiłem. Jestem zbyt słaby, aby to zakończyć, ale chociaż się postaram... Złapię Cię, przytulę, a następnie pocałuję... tak zwyczajnie... Tak zwyczajnie odejdę, jak zbudowana z kryształków lodu chmura, na którą kocham się patrzeć, gdy przelatuje samolot w błękitnym obłoku nieba. Gdy tego nie zrobię.. będę cierpiał, tak jak do tej pory. Znów będzie się powtarzała ta sama bajka... Ten sam rozdział każdego dnia... Ta sama strona każdej godziny... Przy Tobie zwalniam, a jedyne co przyśpiesza to bicie mego serca, gdy Cię widzę... Gdy Cię czuję.
|
|
 |
Takie chwile jak te nie zdarzają się zbyt często, takie chwile jak te to nasze zwycięstwo ♥
|
|
 |
Kobieta jest organizmem ultradoskonałym. Potrafi się regenerować po ekstremalnie ciężkich doświadczeniach. Przetrwa wszystko.
|
|
 |
http://jjuullaa13.pinger.pl/p/28
|
|
 |
Czasami chcę umrzeć.
- Jesteś skłonna do samobójstwa?
- Niedokładnie, ale jeśli coś złego by mi się stało, niekoniecznie było by mi źle z tego powodu.
- Proszę, wytłumacz.
- Nie sądzę, że mam odwagę, aby teraz popełnić samobójstwo, ale jeśli przechodziłabym przez ulicę i samochód jechałby prosto na mnie, nie jestem pewna, czy zeszłabym z drogi...
|
|
 |
Najbardziej pada na tych, którzy najbardziej zasługują na słońce.. życie jest okrutne ile razy się uśmiechasz tyle razy odbierany jest Ci ten uśmiech
|
|
 |
Zrób coś, bo inaczej całe życie będziesz słaby. Umrzesz słaby. Zrób coś. Nie jutro. Teraz.
|
|
 |
Bywa, że ludzie zamiast wyjaśnić ze sobą pewne rzeczy, wolą się rozstać. Mówią, dziękuję za współpracę, następny czy następna, proszę. Nie zdajemy sobie wszyscy sprawy z tego, że nierozwiązane w jednym związku problemy wcześniej czy później pojawią się w nowym związku. Tak jest ze strachem, niemożnością wyartykułowania uczuć, z zazdrością, z milionem innych rzeczy.
|
|
 |
: Tak trudno mi cokolwiek napisać .Rany są zbyt świeże :'(
|
|
 |
Włożyła trampki, niechlujnie zawiązała sznurówki i szła przez życie. Udając, że jest silna i ma na wszystko wyjebane. A tak na prawdę od środka rozrywało ją na kawałki...
|
|
 |
: Może i nie byłam jakaś strasznie dojrzała i idealna, ale kochałam. Kochałam Cię całą swoją niedojrzałością.
|
|
 |
Ale czy to była miłość? (...) Czy nie była to po prostu histeria człowieka, który w głębi duszy uświadamia sobie swą niezdolność do kochania i zaczyna wmawiać sobie miłość?
|
|
|
|