 |
|
Co było najpiękniejsze?.. To, że nieważne, czy przed chwilą wyszłam od fryzjera mając gwiazdorską fryzurę, czy też dopiero co wypełzłam spod kołdry a na mojej głowie panuje nieład. Nieistotnym faktem było to, że nie mam makijażu i stoję przed nim w piżamie zalanej kawą. Za każdym razem, patrzył mi prosto w oczy i szczerze mówił 'Pięknie dziś wyglądasz kochanie'. Tak, to z pewnością jeden z moich najulubieńszych momentów. / bezimienni
|
|
 |
|
a teraz, zostań ze mną już na zawsze, czarując każdym ze słów spraw, że uwierzę nie tylko w siebie, ale i w Nas razem. daj mi tą pewność, że to Ty jesteś tym wszystkim, za czym na co dzień nieustannie tęsknię, o czym myślę nie tylko chwilę po przebudzeniu, ale również tuż przed snem. / endoftime.
|
|
 |
|
i podziękuj mu, że jest jednym telefonem w nocy, tak jak dziękowałaś dla mnie setki razy kurwa w oczy.
|
|
|
|
brak mi słów na to jak łatwo można wymazać cztery lata..
|
|
|
|
i ta odległość...MĘCZY MNIE.
|
|
|
|
słońce zachodzi gdzieś za horyzont, kolejny wieczór, zerkam w niebo i nie widzę nic, nie ma tam Nas. gwiazdy nie kreślą już Twojego uśmiechu, nie układają się w schemat uczuć, wciąż na niebie ryjąc ślad naszych inicjałów, przeszłością idealnie połączonych w całość. to ono dla Nas staje się jakby obce, a wraz z nim zanika wszystko inne, zerowy przekaz, streszczenie istnień, Nas już nie ma. / endoftime.
|
|
|
|
uśmiecha się do mnie, i ma ten dołek w policzku i kurwa mać jest śliczna.
|
|
|
|
nie mam jej, to już przeszłość.
|
|
|
|
nie mogę patrzeć jak płaczesz przeze mnie...
|
|
|
|
"przecież nie lubisz jak pale" "dziś możesz zapalić ostatni raz".
|
|
|
|
chodź ze mną, ucieknijmy od przeszłości.
|
|
 |
|
Siedzę teraz przed komputerem i niemo patrzę w monitor. Czytam całe nasze rozmowy na gadu czy fejsie, oglądam nasze stare wspólne zdjęcia z wakacji, ze szkoły, ze wspólnych wagarów czy po prostu z naszych spotkań, wchodzę na twój profil na fejsbooku, przeglądam wszystkie twoje zdjęcia, wszystkie twoje posty i w końcu trafiam na twój status - zajęty. Nie przejęłam się, próbowałam przynajmniej . dopiero później wybuchnęłam płaczem, okropnie dużym płaczem. przecież moja miłość do niego nigdy nie przeminie i zawsze będzie mnie ruszało jego imię czy jego nowa dziewczyna . zawsze .
|
|
|
|
Pokaż komentarze (1)
