 |
cześć Aleksandrze, to już tyle lat, a ja pamiętam wciąż Twój głos i oczy, i tak często myśle nad tym co by było gdyby to wszystko potoczyło się inaczej. chociaż od naszej ostatniej rozmowy zrozumiałam, że znajomość ta nie ma sensu to nadal myślę, i zastanawiam się, i chyba czekam.. bo może kiedyś się zmienisz? ale nie, Ty zawsze będziesz taki sam..
|
|
 |
"Mógłbyś być mężczyzną jej życia. Jedno słowo, jeden gest. Mógłbyś być płomieniem, utrzymującym ogień w jej sercu. Mógłbyś osuszać łzy radości i smutku. Mógłbyś dotykać i szanować. Mógłbyś być ponad wszystkim i pomimo wszystko. Mógłbyś kochać najszczerszą miłością. Mógłbyś.. ale nie chcesz."
|
|
 |
|
Nie lubię samotnych wieczorów. Wieczorów kiedy siedzę sama w pokoju i nie mam z kim nawet porozmawiać. Wieczorów kiedy na dworze szybko robi się ciemno i jest obrzydliwa plucha, a zwłaszcza tych, kiedy muszę kłaść się do pustego łóżka. Do łóżka, w którym jest zimno, gdzie jest dziwnie dużo wolnego miejsca, gdzie nie mam do kogo się przytulić, gdzie nie ma kto dać mi słodkiego buziaka i z uśmiechem na twarzy powiedzieć " dobranoc księżniczko " . Nienawidzę takich dni, kiedy wiem, że właśnie tak będzie. Wtedy mam ochotę, aby dzień nigdy się nie skończył albo żeby noc była najkrótsza tak, jak to tylko możliwe.
|
|
 |
Wysiadam gdzieś, nieważne gdzie. Na żadnej z map nie znajdę, wiem-
naszych miejsc i wspólnych chwil.
Neonów krzyk pulsuje nim.
|
|
 |
Podobno ludzie nie mogą spać kiedy się boją. Ale przychodzi taki moment, kiedy rzeczywistość staje się nie do zniesienia i wtedy właśnie śpi się dużo. Bo jak się śpi, to nie trzeba się martwić, nie trzeba się bać, nie trzeba podejmować decyzji.
|
|
 |
Gdy się człowiek porządnie i długo wypłacze, na ogół robi mu się lepiej, nawet jeśli okoliczności się nie zmieniły.
|
|
 |
Dusza krzyczy , słyszysz i tak juz jest za pózno 365 dni a ja wciąż nie mogę
usnąć
|
|
 |
nie dzwoń, nie
chcę kolejny raz sie kłócić, sumienie męczy, głowa pulsuje ,
mam problem, mam kilka miliardów problemów na dobę,
mam szkołę, mam dom i ciągle słucham ciągle muszę coś.
|
|
 |
szaleć można przez presje, mam tylko dwie ręce
i cały świat stresów, mam mało miejsca dla siebie
|
|
 |
kolejny przedmiot wprawia w lot
gwałtowny mojej ręki ruch.
na trajektorii lotu ściana,
jest tyle do rozjebania!
|
|
 |
Potrafię zezłościć się w kilka sekund, płakać z błahych powodów, psuć komuś dzień jeśli sama mam nieciekawy. Odgryzam się kiedy tylko mogę. I tak już zostanie.
|
|
|
|