 |
skręcisz spale, posyp wale - tańczysz dobrze ja popatrze
|
|
 |
wracaj me serce
nie spytam więcej
nie walnę tonem
pretensji w dzwon
od jutra
proszę
przysięgam nie chcę
być już
robotem
pocierpię.
chętnie.
|
|
 |
ucichło serce
jakby się zlękło
jakbym je chciała
skroić na ćwierć
i od tygodnia
nie mam weltschmerzen
bólu, zachwytu
i brak mi łez
|
|
 |
serce nie kalecz
za jaką karę
po nocach szurasz
i spać nie dajesz
wiedzieć bym chciała
jak ma się najem
mojego ciała
oj serce weź!
|
|
 |
wiem, że dzisiaj ze mną jesteś i doceniam wszystko
lecz mam powód, żeby myśleć, że nie będziesz jutro
|
|
 |
ja nie chce pytań co ranią, nie szukam sensu w snach..
|
|
 |
wcale nie mieć zmartwień nad jutrem nie zastanawiać się bynajmniej
|
|
 |
zamknij oczy i wyobraź sobie szczęście. co widzisz? trzymasz kogoś za rękę?
|
|
 |
Mam jedno serce, a w nim Ciebie
I to wszystko czym żyliśmy do tej pory i to było mi tak bliskie.
|
|
 |
nie umiem żyć w ten sposób
Czuje znowu coś i tęsknię za zapachem jej włosów
mimo tarć i sporów chyba czuję, że ona to ta
nie chcę wierzyć, że wrócę na tarczy znowu jutrzejszego dnia
|
|
 |
Panny i melanż – w drzazgi to mnie porąbało i
łatwiej było by schlewać i rżnąć się z koleżanką niż
szansę dać tej myśli, że ktoś mnie poskleja w całość
|
|
|
|