 |
w tym chorym amoku nie dotrzymuję kroku nikomu sam sobie panem nawet jak ci z boku komentują, że mam najebane w bani
|
|
 |
zamiast się żalić, ty ze sobą weź kogoś, bo rozstania i tak dalej to najwyżej powód żeby nie chlać bez powodu znowu, czuj ziomuś
|
|
 |
mówił - zwolnij Mała, alkohol to słaby relaks
|
|
 |
lubimy ładne panny, lubimy bystre panny te które lubią latać, ale nie polecą z każdym im mniej jest bystra tym lepiej dla nas, ale im mniej jest bystra tym mniej nas jara
|
|
 |
yo, nie zrozum mnie źle - źle ci nie życzyłam nigdy
jak twoja była się puszczała, wrogowie chcieli wygryźć
|
|
 |
pamiętam w chuj Twoich spostrzeżeń i linijek czasem zaplączą mi się bezwiednie jak dokądś idę
|
|
 |
Nigdy nie puszczam w niepamięć słów, które zadają ból
|
|
 |
Jestem szelestem i nie chcę pasować Ci do żadnych ran
wiatrem, gestem, miejscem, które wymyśliłem sam
|
|
 |
dałem sobie wyciąć seeerce i nawet nie wiem czy kiedykolwiek wróci na swoje mieeejsce
|
|
 |
chce zdarzyć się tobie jeszcze raz
|
|
 |
mieszam sentyment z odrazą od lat i chyba te myśli nie dają mi spać, a nawet jak już to i tak wyrwą mnie za chwilę ze snu
|
|
|
|