 |
korzyści rzadko są postronne, a oczekiwania tak rzadko skromne;>
|
|
 |
Obudź mnie , tak bardzo potrzebuje by coś zmieniło sie, coś dodało mi sił
|
|
 |
kłamię kiedy muszę ale wolę
niedopowiedzenia, pół-prawdy
uczę się od lat
|
|
 |
"Pierwszą zasadą mej filozofii Juliettoo - kontynuowała Delbene, która przywiązała się do mnie szczególnie od momentu odejścia Eufrozyny - jest wzgarda wobec opinii publicznej. Nie wyobrażasz sobie, moja droga, do jakiego stopnia kpię sobie ze wszystkiego, co mogą o mnie mówić. Jak mianowicie przyczyniać by się miała do mojego szczęścia opinia jakiegoś prostaka? Reagujemy na nią tylko za pośrednictwem naszej wrażliwości. Jeśli jednak mądrość i refleksja pozwolą nam osłabić tę wrażliwość w takim stopniu, byśmy nie odczuwali już skutków cudzych ocen, nawet w sprawach, które dotyczą nas najbardziej, okaże się czymś zupełnie niemożliwym, ażeby dobra czy zła sława wpływała jakkolwiek na nasze szczęście. Sami powinniśmy o nim decydować. Zależy ono tylko od naszego sumienia, a może też bardziej jeszcze od naszych poglądów, na których jedynie powinny się gruntować najbardziej oczywiste reakcje naszego sumienia."
|
|
 |
za szybko wczuwam się w ludzi, to prawda - te korki z egoizmu nic nie pomogły
|
|
 |
nie daj zrobić się w chuja śpiewał mi kiedyś Mes
|
|
 |
raz bliżej, raz dalej , za dużo przepychanek. wrogie spojrzenia, nikt nie jest ideałem........
|
|
 |
Bądź biegunem mojego pomylonego serca
Rakiem, który mózg jedząc pozwoli poczuć mózg
Bądź wodą tlenu dla spalonych płuc
|
|
 |
ten wie, tamten wie tylko ja nie wiem może coś przeoczyłam, a może nie znam sama siebie
|
|
 |
nawet w kościele klękając odruchowo otwierasz usta heee!
|
|
 |
lubię być sam, nikt nie pieprzy o czym mówię i jak czuje, że znasz cel tej treści, w sumie jak ja, w tłumie tych zdań ludzie i kraj, gatunek pierwszy, nadrzędnych spraw, od pieniędzy po krach od pretensji po płacz
|
|
 |
chwilę zatrzymać, nie myśleć, oddychać, przenika przez umysł i serce ciche, lubię być tylko sam
|
|
|
|