 |
W łazience prowokujesz torsje
i twoje serce
zwraca na posadzkę
chłodną - podniecenie,
całą czułość,uwielbienie.
Bulimiczne serce
zwraca na posadzkę
całą moją miłość....
myjesz palce...
|
|
 |
W nadgarstkach tyka puls
nie podtrzymuj mi na siłę powiek
Daj spać!
|
|
 |
Będę podpalać się na placach stolic
Skakać z wież kościelnych na anteny
Będę się głodzić aż do śmierci z głodu
Będę ofiary składać z ciała
Kruszyć duszę
|
|
 |
On całował w rękę
Tylko kobiety piękne.
Brzydkimi się brzydził;
On z brzydkich szydził.
|
|
 |
On penetrował namiętnie
Tylko kobiety majętne.
Biednym żałował nasienia.
On biednym sępił spełnienia.
|
|
 |
On na przejażdżki konne
Brał kobiety mądre,
A głupich sam dosiadał
Kując boki ostrogami.
|
|
 |
Sam posiadał umysł
najlichszej konstrukcji,
a cały majątek mógłby
zmieścić w skarbonce.
|
|
 |
jedna, w nieśmiałości swej,
rzęsami dotyka stóp,
druga śmiało sięga do twych ust.
|
|
 |
Jesteś o tyle spojrzeń ode mnie. Jest mi o tyle Twych spojrzeń samotniej.
|
|
 |
blizny nie bolą, życie to uroboros, tu początek jest końcem się oddam nastrojom
|
|
 |
nie chcę patrzeć jak się męczysz gdy coś Cię gnębi Słoneczko zakończ ten wieczny za szczęściem pościg tutaj miłość jest życiem, śmiercią brak miłości :)
|
|
 |
nie ma co tłumaczyć, Ty przecież wiesz co jest i to wystarczy ja też wiem co znaczy każdy gest,
jak jest pięknie to się chce biec, z radości skakać
|
|
|
|