 |
|
chyba odczuwam szczęście , ciekawe jak długo to jeszcze potrwa .
|
|
 |
O ileż prościej jest wierzyć w swoją szlachetność, niż stawiać czoło innym i walczyć o swoje prawa. O ileż wygodniej jest wysłuchać obelgi i nie obrazić się, zamiast zdobyć się na odwagę i rzucić do walki z silniejszym przeciwnikiem. Można przecież zawsze udać, że rzucony w nas kamień chybił celu. I tylko nocą- gdy zostajemy sami ze sobą, a nasi bliscy smacznie śpią- tylko nocą możemy w ciszy zapłakać nad własnym tchórzostwem.
|
|
 |
tak, wiem - to straszne uczucie , gdy widzisz Go idącego z inną kobietą za rękę. w tym momencie świat jak gdyby Ci się wali - nic nie jest ważne, tylko to , że dłoń, która kiedyś prowadziła Cię przez życie - dziś ściska inną dłoń, nie Twoją. że facet, którego kochałaś ponad życie, i z którym wiązałaś tak ogromne plany - ułożył sobie życie, bez Ciebie, choć kiedyś mówił , że nie byłby w stanie funkcjonować bez Twojej osoby. ale wiesz co ? to minie , na prawdę. przyjdzie kiedyś taki dzień , że miłość do Niego a jednocześnie nienawiść zamienisz w szczery uśmiech, gdy zobaczysz , że tak na prawdę On jest szczęśliwy. przepełniać będzie Cię radość z tego , że ułożył sobie życie - i nie ta sztuczna, na pokaz, ale ta prawdziwa. bo jeśli kochałaś Go na prawdę, to nie ma opcji by było inaczej - przecież Jego szczęście, zawsze było Twoim.
|
|
 |
dławię się dymem z mostów, które za sobą spaliłam. gorzki, ciemny, przedostaje się do moich płuc, choć tak usilnie próbuję go nie wdychać. ulubiony szalik nie pomaga, gdy przytykam go do twarzy, oczy mnie szczypią i ronię kilka łez. upadam na kolana, rozcierając czarną sadze po bladych policzkach. wyliczam sobie każdy kąt, który odwiedziłam a musiałam zostawić, każdą osobę, która kiedykolwiek zobaczyła mój uśmiech, a teraz już nigdy nawet mnie nie ujrzy. zbyt dużo przetrwałam, zbyt dużo zniszczyłam. zbyt dużo, by teraz móc zawrócić./nieswiadomosc
|
|
 |
zostaliśmy stworzeni, by żyć oddzielnie, jak odrębne komory ludzkiego serca.
|
|
 |
Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości.
|
|
 |
Czyta ktoś jeszcze moje beznadziejne wypociny?
|
|
 |
Bo bez twoich słów każdy dzień jest dniem szarym i bezsensu./jnds
|
|
 |
Boli mnie ta cholerna pustka że nie ma Ciebie i fakt że już inny zajął moje miejsce w twoim sercu./jnds
|
|
 |
W chwilach opadających rąk, upadku pionu do poziomu nigdy nie trać kontroli nad samym sobą. Samozatracenie to końcowy etap normalności.
|
|
 |
Jesteśmy przesiąknięci dymem z papierosów, cytrynówką, upodleniem. Mamy to w genach Niszczenie się, upadanie na samo dno. Nie próbuj nas zrozumieć Nie próbuj nas uratować.
|
|
 |
Choroba psychiczna to unikanie rzeczywistości za wszelką cenę. Zdrowie psychiczne to pogodzenie się z rzeczywistością bez względu na cen
|
|
|
|