głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika czerwoneszpilki

Jestem nikim  spoko. Lecz dla takich jak ty  to i tak za wysoko

kotpaskowy dodano: 9 maja 2012

Jestem nikim, spoko. Lecz dla takich jak ty, to i tak za wysoko

Czasem potrzebny jest ból  by zrozumieć pewne rzeczy  Na własnej skórze czuć  by móc naprawić swe błędy

kotpaskowy dodano: 9 maja 2012

Czasem potrzebny jest ból, by zrozumieć pewne rzeczy Na własnej skórze czuć, by móc naprawić swe błędy

Idę za nimi  bo oni idą za mną  Wiesz jak się to nazywa ? To lojalność

kotpaskowy dodano: 9 maja 2012

Idę za nimi, bo oni idą za mną Wiesz jak się to nazywa ? To lojalność

świszczący oddech odbijający się echem od czterech ścian  skrzypnięcia starych drzwi  szelest firanek  kilka kropel krwi na podłodze. wszystko to niczym kadr z kiepskiego horroru  przeplatanego ciągłą ironią losu  choć z początku obrazować miało walkę. ona  delikatna  w obszarpanej sukience  upuszcza z siebie życie  razem z problemami  z krzykami rozsadzającymi głowę  z całym bólem i żalem do samej siebie. i tak co wieczór  czy to mały kawałek szkła  kolejne odłamek zbitego lustra lub butelki po wódce  to właśnie to najlepiej pomaga jej zasnąć. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 8 maja 2012

świszczący oddech odbijający się echem od czterech ścian, skrzypnięcia starych drzwi, szelest firanek, kilka kropel krwi na podłodze. wszystko to niczym kadr z kiepskiego horroru, przeplatanego ciągłą ironią losu, choć z początku obrazować miało walkę. ona, delikatna, w obszarpanej sukience, upuszcza z siebie życie, razem z problemami, z krzykami rozsadzającymi głowę, z całym bólem i żalem do samej siebie. i tak co wieczór, czy to mały kawałek szkła, kolejne odłamek zbitego lustra lub butelki po wódce, to właśnie to najlepiej pomaga jej zasnąć./nieswiadomosc

Lepiej do przodu iść niż do tyłu biec

kotpaskowy dodano: 7 maja 2012

Lepiej do przodu iść niż do tyłu biec

Jedno jest ważne   masz być szczęśliwa.

kotpaskowy dodano: 7 maja 2012

Jedno jest ważne - masz być szczęśliwa.

naciągam za długie rękawy na zziębnięte dłonie  po czym mocno przyciskam je do piersi. na nic zdaje się kocyk otulający kolana i parująca herbata  obok na podłodze. duszne powietrze nie jest jedyną przyczyną nierównego oddechu  tych łapanych nagle haustów powietrza  tych świstów w płucach. to po prostu serce tak wali o żebra  samo sobie próbuje wymierzyć karę za to  że kolejny raz zniszczyło komuś życie. stekiem kłamstw  złudnych nadziei i niedotrzymanych obietnic  których nie było się pewnym już podczas ich składania. to wszystko rzucone jemu w otwarte ramiona  to wszystko odebrane jednym zdaniem  jeszcze przed południem  tamtej słonecznej niedzieli. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 7 maja 2012

naciągam za długie rękawy na zziębnięte dłonie, po czym mocno przyciskam je do piersi. na nic zdaje się kocyk otulający kolana i parująca herbata, obok na podłodze. duszne powietrze nie jest jedyną przyczyną nierównego oddechu, tych łapanych nagle haustów powietrza, tych świstów w płucach. to po prostu serce tak wali o żebra, samo sobie próbuje wymierzyć karę za to, że kolejny raz zniszczyło komuś życie. stekiem kłamstw, złudnych nadziei i niedotrzymanych obietnic, których nie było się pewnym już podczas ich składania. to wszystko rzucone jemu w otwarte ramiona, to wszystko odebrane jednym zdaniem, jeszcze przed południem, tamtej słonecznej niedzieli./nieswiadomosc

  Nie odezwał się?    Nie... Oto specjalność facetów. Znikanie.

migawka92 dodano: 4 maja 2012

- Nie odezwał się? - Nie... Oto specjalność facetów. Znikanie.
Autor cytatu: najkaaa

Do okoła białe ściany. Bez okien  bez klamek  bez życia. Samotność zaciska pięść na moim sercu. Wbija szpony  przekręca  wyszarpuje na zewnątrz ciała. Nie pamiętam kiedy ostatni raz oddychałam  w ustach pozostał jedynie gorzki smak dymu. Ostatni raz zaciągam się cierpieniem  leczę strach oddechem z twoich ust. Przepuszczam peta przez palce  upada na ziemię z nim moja dusza  z nim moje cierpienie.  sstrachsiebac

sstrachsiebac dodano: 29 kwietnia 2012

Do okoła białe ściany. Bez okien, bez klamek, bez życia. Samotność zaciska pięść na moim sercu. Wbija szpony, przekręca, wyszarpuje na zewnątrz ciała. Nie pamiętam kiedy ostatni raz oddychałam, w ustach pozostał jedynie gorzki smak dymu. Ostatni raz zaciągam się cierpieniem, leczę strach oddechem z twoich ust. Przepuszczam peta przez palce, upada na ziemię z nim moja dusza, z nim moje cierpienie. /sstrachsiebac

Wieczorem  gdy siądę na skraju łóżka by odmówić modlitwę  nie wspomnę  że byłeś przy mnie. Gdy wyciągnę kolejnego papierosa  z chęcią przesiedzenia całej nocy przy winie  drgnie we mnie myśl  że tak naprawdę jestem sama. Nauczyłeś mnie cierpienia  pokazałeś jak ranić. I gdy ostre kości przebijały tętnice by całe cierpienie wyciekło  nie próbowałeś tamować ran. Nuciłeś w kółko tę samą  chorą melodie  wprowadzając mnie w obłęd. Pozwoliłeś mi myśleć  że to moja wina. A ja wezmę papierosa w usta  przewrócę go językiem i zatracę się ostatni już raz.  sstrachsiebac

sstrachsiebac dodano: 29 kwietnia 2012

Wieczorem, gdy siądę na skraju łóżka by odmówić modlitwę, nie wspomnę, że byłeś przy mnie. Gdy wyciągnę kolejnego papierosa, z chęcią przesiedzenia całej nocy przy winie, drgnie we mnie myśl, że tak naprawdę jestem sama. Nauczyłeś mnie cierpienia, pokazałeś jak ranić. I gdy ostre kości przebijały tętnice by całe cierpienie wyciekło, nie próbowałeś tamować ran. Nuciłeś w kółko tę samą, chorą melodie, wprowadzając mnie w obłęd. Pozwoliłeś mi myśleć, że to moja wina. A ja wezmę papierosa w usta, przewrócę go językiem i zatracę się ostatni już raz. /sstrachsiebac

Jaka jestem? Niepewna. Niepewna swoich możliwości  swoich myśli  niepewna siebie. Ile razy przeszła mi przez głowę myśl 'odpuść sobie'  uginając kolana pod ciężarem krytyki ludzi. Chowałam się za sztuczną barierą krat  przyjmowałam każdy policzek. Co wieczór prosiłam o lepsze dni i w modlitwie przytaczałam 'nie zapomnij o mnie Boże'. sstrachsiebac

sstrachsiebac dodano: 29 kwietnia 2012

Jaka jestem? Niepewna. Niepewna swoich możliwości, swoich myśli, niepewna siebie. Ile razy przeszła mi przez głowę myśl 'odpuść sobie', uginając kolana pod ciężarem krytyki ludzi. Chowałam się za sztuczną barierą krat, przyjmowałam każdy policzek. Co wieczór prosiłam o lepsze dni i w modlitwie przytaczałam 'nie zapomnij o mnie Boże'. sstrachsiebac

Noszony na sobie ciężar spojrzeń z całego dnia  dziurawe ręce tysiącami fałszywych słów. Ciążą coraz bardziej w chorej głowie.  Pijąc z uszczerbionej szklanki kaleczysz usta  trując organizm roztworem czystych kłamstw. I kiedy usłyszysz wiadomość przyniesioną przez histeryczny wiatr   wtedy bez obaw  bez świadków  bez szydzącego wzroku gapiów możesz wypłakać z siebie żal.  sstrachsiebac

sstrachsiebac dodano: 29 kwietnia 2012

Noszony na sobie ciężar spojrzeń z całego dnia, dziurawe ręce tysiącami fałszywych słów. Ciążą coraz bardziej w chorej głowie. Pijąc z uszczerbionej szklanki kaleczysz usta, trując organizm roztworem czystych kłamstw. I kiedy usłyszysz wiadomość przyniesioną przez histeryczny wiatr , wtedy bez obaw, bez świadków, bez szydzącego wzroku gapiów możesz wypłakać z siebie żal. /sstrachsiebac

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć