głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika czerwoneszpilki

za każdym razem gdy o tobie myślę to rysuję jedna gwiazdke. i wiesz co? mam juz cale niebo.

poezja_misiiu dodano: 11 stycznia 2012

za każdym razem gdy o tobie myślę to rysuję jedna gwiazdke. i wiesz co? mam juz cale niebo.

idę korytarzem. przede mna te suki  ktorych nienawidzę. Kilka z nich wie  ze sie do ciebie łasi. Nie widziały mnie. Zaczeły gadke na moj temat. Uważały  ze mnie nie kochasz. Już miałam zareagowac  kiedy to ujrzałam cię na korytarzu. Szybkim krokiek je wyminęłam  rzucając mordercze spojrzenia i pobiegłam do ciebie. Uśmiechnąłeś sie. Złapales mnie w pasie i podniosłes w górę jak małe dziecko. Pocałowałes mnie i mocno przytulile. Na środku korytarza. Lansiary z grobową mina nas ominęly. Zazdrośc płynęła z ich oczu.

poezja_misiiu dodano: 11 stycznia 2012

idę korytarzem. przede mna te suki, ktorych nienawidzę. Kilka z nich wie, ze sie do ciebie łasi. Nie widziały mnie. Zaczeły gadke na moj temat. Uważały, ze mnie nie kochasz. Już miałam zareagowac, kiedy to ujrzałam cię na korytarzu. Szybkim krokiek je wyminęłam, rzucając mordercze spojrzenia i pobiegłam do ciebie. Uśmiechnąłeś sie. Złapales mnie w pasie i podniosłes w górę jak małe dziecko. Pocałowałes mnie i mocno przytulile. Na środku korytarza. Lansiary z grobową mina nas ominęly. Zazdrośc płynęła z ich oczu.

wyrwał jej parasolke z dłoni i kazał się gonic w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach  a włosy kręciły sie we wszystkie strony.   jestes bezlitosny!  wykrzyknęła z dzieciencym wyrazem twarzy. podbiegl do niej i czule całujac ja w czoło  wręczył parasolkę do dłoni. wziął ja na rece. niosł ja tak przez całą drogę  aż doszli do jej domu . sciągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierac jej włosy.   przepraszam kochanie.   powiedział  patrząc jej prosto w oczy.  chciałem cię przygotowac..   na co ? wykrztusiła z niezrozumieniem  wypisanym na twarzy.   na moje odejście.   wyszeptał spuszczając swój speszony wzrok.   na co?!  zaczęła krzyczec.   spokojnie kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie bezemnie  zostaję.   odetchnęła z ulgą . wtulając sie w jego musku larne ramiona  wyszeptała  ze jeszcze jeden taki numer a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu.

poezja_misiiu dodano: 11 stycznia 2012

wyrwał jej parasolke z dłoni i kazał się gonic w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach, a włosy kręciły sie we wszystkie strony. - jestes bezlitosny!- wykrzyknęła z dzieciencym wyrazem twarzy. podbiegl do niej i czule całujac ja w czoło, wręczył parasolkę do dłoni. wziął ja na rece. niosł ja tak przez całą drogę, aż doszli do jej domu . sciągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierac jej włosy. - przepraszam kochanie. - powiedział, patrząc jej prosto w oczy. -chciałem cię przygotowac.. - na co ? wykrztusiła z niezrozumieniem, wypisanym na twarzy. - na moje odejście. - wyszeptał spuszczając swój speszony wzrok. - na co?!- zaczęła krzyczec. - spokojnie kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie bezemnie, zostaję. - odetchnęła z ulgą . wtulając sie w jego musku larne ramiona, wyszeptała, ze jeszcze jeden taki numer a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu.

jak dorosne to zaostane swetrem  albo znajdę inny sposob żeby sie do ciebie przytuli

poezja_misiiu dodano: 11 stycznia 2012

jak dorosne to zaostane swetrem, albo znajdę inny sposob żeby sie do ciebie przytuli ;*

Ktoś złapał mnie mocno za ramię. Odwróciłam się szybko i spojrzałam na niego pytającymi oczyma.  Porozmawiamy?  Zapytał zdyszany. Obruszyłam się tylko i dalej szłam w swoją stronę.  Błagam. No cholera  proszę Cię!  Zatrzymałam się. Stanął bardzo blisko mnie  tak  że czułam jego szybki i gorący oddech na szyi.  Czego chcesz?  zapytałam chłodno.  Spójrz na mnie.  Nie wytrzymałam.  Biegniesz za mną pół drogi  żebym na Ciebie spojrzała?!  Krzyknęłam tak głośno  że przechodnie patrzyli na nas z dezaprobatą.  Tak.  Zaśmiałam się sarkastycznie.  Tylko tracę czas.  Odwróciłam się na pięcie i ruszyłam dalej.  Chciałem  żebyś to zrobiła  bo w Twoich oczach widać miłość do mnie.  Odwróciłam się znowu.  Miłość? Widzisz miłość?  Z każdym słowem zbliżałam się do niego coraz bardziej.  To dziwne  bo ja  zawsze  gdy patrzę w lustro  w swoich oczach widzę nienawiść. I choć Cię  kurwa  kocham  to nienawidzę bardziej!  Syknęłam. W jego zaszklonych oczach odbijała się moja twarz.

poezja_misiiu dodano: 11 stycznia 2012

Ktoś złapał mnie mocno za ramię. Odwróciłam się szybko i spojrzałam na niego pytającymi oczyma. "Porozmawiamy?" Zapytał zdyszany. Obruszyłam się tylko i dalej szłam w swoją stronę. "Błagam. No cholera, proszę Cię!" Zatrzymałam się. Stanął bardzo blisko mnie, tak, że czułam jego szybki i gorący oddech na szyi. "Czego chcesz?" zapytałam chłodno. "Spójrz na mnie." Nie wytrzymałam. "Biegniesz za mną pół drogi, żebym na Ciebie spojrzała?!" Krzyknęłam tak głośno, że przechodnie patrzyli na nas z dezaprobatą. "Tak." Zaśmiałam się sarkastycznie. "Tylko tracę czas." Odwróciłam się na pięcie i ruszyłam dalej. "Chciałem, żebyś to zrobiła, bo w Twoich oczach widać miłość do mnie." Odwróciłam się znowu. "Miłość? Widzisz miłość?" Z każdym słowem zbliżałam się do niego coraz bardziej. "To dziwne, bo ja, zawsze, gdy patrzę w lustro, w swoich oczach widzę nienawiść. I choć Cię, kurwa, kocham, to nienawidzę bardziej!" Syknęłam. W jego zaszklonych oczach odbijała się moja twarz.

życzył mi spełnienia marzeń  nie wiedząc  że życzy mi siebie.

poezja_misiiu dodano: 11 stycznia 2012

życzył mi spełnienia marzeń, nie wiedząc, że życzy mi siebie.

słyszałeś kiedykolwiek o kimś  kto był chory z miłości.? chodzi w tym o to  że bez pewnej osoby  tej jedynej  ukochanej.. nie można żyć. próbujesz wszystkiego. normalnie się uśmiechasz  starasz się nie pokazywać  że kochasz  że cierpisz.. ale tak się nie da. zawsze jest ktoś  kto wymówi jego imię przy tobie. nieważne czy chodzi o niego  ale ważne  że to JEGO imię  które masz napisane na ścianie  przy łóżku do tej pory. mimo starań  łzy ci napływają do oczu  dostajesz palpitacji serca i nie wiesz co masz mówić  jak się zachować.. w twojej głowie pojawia się jedyna myśl   ON. myślisz o nim bez ustanku  24 h na dobę  i nie widać końca. nawet gdy śpisz  śnisz o nim  i i tak jest pierwszą twoją myślą po przebudzeniu. widzisz.. już wiesz  jak to jest być chorym z miłości. jak nie można spać  jeść  ani normalnie funkcjonować bo za każdym razem  gdy ktokolwiek o nim wspomni tracisz stabilność..

poezja_misiiu dodano: 11 stycznia 2012

słyszałeś kiedykolwiek o kimś, kto był chory z miłości.? chodzi w tym o to, że bez pewnej osoby, tej jedynej, ukochanej.. nie można żyć. próbujesz wszystkiego. normalnie się uśmiechasz, starasz się nie pokazywać, że kochasz, że cierpisz.. ale tak się nie da. zawsze jest ktoś, kto wymówi jego imię przy tobie. nieważne czy chodzi o niego, ale ważne, że to JEGO imię, które masz napisane na ścianie, przy łóżku do tej pory. mimo starań, łzy ci napływają do oczu, dostajesz palpitacji serca i nie wiesz co masz mówić, jak się zachować.. w twojej głowie pojawia się jedyna myśl - ON. myślisz o nim bez ustanku, 24 h na dobę, i nie widać końca. nawet gdy śpisz, śnisz o nim, i i tak jest pierwszą twoją myślą po przebudzeniu. widzisz.. już wiesz, jak to jest być chorym z miłości. jak nie można spać, jeść, ani normalnie funkcjonować bo za każdym razem, gdy ktokolwiek o nim wspomni tracisz stabilność..

  Nie oszukuj mnie  że już Go nie kochasz!   Ależ ja go nie kocham!   To dlaczego  gdy Go widzisz  jesteś bliska płaczu i cała roztrzęsiona?   Bo się boję.   Boisz się? Niby czego?   Że to wszystko powróci. Że wróci ta wielka miłość do niego.

poezja_misiiu dodano: 11 stycznia 2012

- Nie oszukuj mnie, że już Go nie kochasz! - Ależ ja go nie kocham! - To dlaczego, gdy Go widzisz, jesteś bliska płaczu i cała roztrzęsiona? - Bo się boję. - Boisz się? Niby czego? - Że to wszystko powróci. Że wróci ta wielka miłość do niego.

Chciałabym być aniołem . Mieć skrzydła  białe jak śnieg . Przylecieć do Ciebie i skopać Ci tyłek. Za co ? A za nic . Po prostu Ciebie dotknąć. Może agresja nie jest zgodna z aniołami i religią   ale co mam zrobić kiedy nawet wiara nie pomaga

poezja_misiiu dodano: 11 stycznia 2012

Chciałabym być aniołem . Mieć skrzydła, białe jak śnieg . Przylecieć do Ciebie i skopać Ci tyłek. Za co ? A za nic . Po prostu Ciebie dotknąć. Może agresja nie jest zgodna z aniołami i religią , ale co mam zrobić kiedy nawet wiara nie pomaga

Najgorzej jest wtedy gdy uczucia biorą góre nad rozsądkiem. Gdy rzuciłam w Ciebie kurtką i powiedziałam  że jesteś chujem. Nigdy nie zapomnę gdy po tych słowach zaczełam płakać. Odwróciłam się i ruszyłam przed siebie płacząc. Chciałam zawrócić i przeprosić  ale nie mogłam. Nigdy już nie zapomnę tego nie odwracalnego błędu  który zniszczył mi całe moje życie.

poezja_misiiu dodano: 11 stycznia 2012

Najgorzej jest wtedy gdy uczucia biorą góre nad rozsądkiem. Gdy rzuciłam w Ciebie kurtką i powiedziałam, że jesteś chujem. Nigdy nie zapomnę gdy po tych słowach zaczełam płakać. Odwróciłam się i ruszyłam przed siebie płacząc. Chciałam zawrócić i przeprosić, ale nie mogłam. Nigdy już nie zapomnę tego nie odwracalnego błędu, który zniszczył mi całe moje życie.

Wróciła do domu. Na nocnym stoliku postawiła dwa kieliszki i czerwone wino.  Napij się ze mną.  – powiedziała  patrząc w uśpione niebo.    Wypijmy za moją niespełnioną miłość ..

poezja_misiiu dodano: 11 stycznia 2012

Wróciła do domu. Na nocnym stoliku postawiła dwa kieliszki i czerwone wino. "Napij się ze mną." – powiedziała, patrząc w uśpione niebo. - "Wypijmy za moją niespełnioną miłość"..

siedzę na parapecie   w za dużym dresie  w ręku trzymam kubek kakao  które już jest całkowicie zimne. Patrzę w gwiazdy i myślę   Czy ty kiedykolwiek tęskniłeś?   Czy tęskniłeś za moim głosem  oczami  żartami  zapachem  za moją obecnością? Czy Twoje myśli  chociaż przez dwie sekundy skupiły się na mnie? Czy tak ja siadałeś na parapecie i rozmyślałeś o mnie? Czy kiedyś powiedziałeś   cholernie  mi jej brakuje ?

poezja_misiiu dodano: 11 stycznia 2012

siedzę na parapecie , w za dużym dresie, w ręku trzymam kubek kakao, które już jest całkowicie zimne. Patrzę w gwiazdy i myślę " Czy ty kiedykolwiek tęskniłeś? " Czy tęskniłeś za moim głosem, oczami, żartami, zapachem, za moją obecnością? Czy Twoje myśli, chociaż przez dwie sekundy skupiły się na mnie? Czy tak ja siadałeś na parapecie i rozmyślałeś o mnie? Czy kiedyś powiedziałeś " cholernie, mi jej brakuje"?

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć