 |
Pojawiłeś się, wszystko poprzewracałeś do góry nogami i kto teraz ma po Tobie posprzątać? Tak, wiem, JA.
|
|
 |
"Chce tu z tobą godnie żyć, nic dookoła – tylko ja i ty"
|
|
 |
"Rozmawiamy ze sobą coraz mniej, siebie chciwi, jakby ktoś pomiędzy nami porozstawiał szyby"
|
|
 |
Zabierz te wszystkie złe wspomnienia ode mnie. Nie zapomnij o przedmiotach, które mnie otaczają. Zrób porządek z tymi ludźmi, którzy każdego dnia dają mi do zrozumienia, że jestem beznadziejna. Przybądź do mojego życia, zmień je, odwróć o sto osiemdziesiąt stopni, bo ja już nie wytrzymuję z samą sobą.
|
|
 |
Gdzie mój uśmiech, świecące się oczy i zarumienione policzki? Nie wiem, zniknęły tego samego dnia, jak się pojawiłeś z powrotem w moim życiu.
|
|
 |
Ostatnio nic mi nie wychodzi. Nie jestem szczęśliwa i nie chcę mi się już żyć. Wszystko mnie męczy, obwiniam siebie o wszystko, jestem beznadziejnym człowiekiem. Mało ważnym i potrzebnym dla kogokolwiek. Każdego dnia mam problem, by wstać z łóżka i funkcjonować normalnie. Nie wiem, co się ze mną dzieje, nie chcę już taka być.
|
|
 |
Przez Ciebie nawet zaczęłam wątpić w Boga. Nie mogłam uwierzyć, że pozwolił dopuścić do mnie taką osobę, która niszczyła mnie każdego dnia.
|
|
 |
Kiedyś, ktoś spojrzy na Ciebie, jakbyś była najlepszą rzeczą na świecie.
|
|
 |
Wróćmy tam. Wróćmy w miejsce, gdzie czuliśmy się tak beztrosko. Gdzie nie przejmowaliśmy się, że gdzieś się spóźnimy i robiliśmy co chcieliśmy, tylko Ty i ja. Gdzie noc była dniem, a dzień nocą. Gdzie byłam dla ciebie najważniejsza, liczyliśmy się tylko my i nasza miłość. Proszę, zabierz mnie tam z powrotem. / crazydream
|
|
 |
Choćby eksplodował wszechświat - zostaniemy w nim - ja i Ty. / miuosh
|
|
 |
Dziś tak często kochamy osoby, które nie są w stanie pokochać nas. Wykańczamy przez to nasze serca, nasze całe organizmy i czekamy, tęsknimy, umieramy w bólu każdego pieprzonego dnia. / napisana ;*
|
|
 |
Gdy mi serce pękało, nikogo to nie obchodziło. Nawet nie usłyszałam od swoich tak zwanych przyjaciół pytania: "jak pomóc?" Mieli mnie gdzieś, zignorowali mój stan. Pomagali mi ludzie całkiem obcy, co mnie poznawali od początku i moją historię. Im teraz zawdzięczam obecny stan, nie pseudo przyjaciołom. Więc dlatego nie jestem zobowiązana głosować na głupie zdjęcia, linki, by ich uszczęśliwić czy też pomóc. Zrobię tak, jak oni zrobili, czyli nic.
|
|
|
|