głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika czekolatak

02.12.2015 Pisałam o tym już kiedyś.. Nie jesteś żadnym dodatkiem. Jesteś częścią mnie  jesteś mną. Nie tak  jak dłonie  czy nogi. Bez ręki można przecież żyć. Ta część mnie  która nosi Twoje imię  jest nienamacalna. Nie potrafię oddać jej kształtów. Nie można jej dotknąć ani zobaczyć  ale wiem  że bez niej upadnę i nic nie będzie w stanie mnie podnieść  tak jak ona. Tak jak Ty.    Tak jak Ty – bo może ktoś lub coś podałby mi w końcu dłoń  po którą spróbowałabym sięgnąć z nadzieją  że będzie jak dawniej. Lecz wiem  że nie będzie. Może potrafiłabym się uśmiechnąć szczerze od czasu do czasu. Może w końcu zasnęłabym nie brudząc poduszki czarnym tuszem. Może.. Ale to tak  jakby ktoś podarł Ci ulubioną bluzkę. Zaszyjesz dziurę  lecz bluzka nigdy już nie będzie taka sama. I nawet jeśli umiałabym oddychać tak jak teraz  to zupełnie innym powietrzem.   P. aka i.love.m

i.love.m dodano: 7 grudnia 2015

02.12.2015 Pisałam o tym już kiedyś.. Nie jesteś żadnym dodatkiem. Jesteś częścią mnie, jesteś mną. Nie tak, jak dłonie, czy nogi. Bez ręki można przecież żyć. Ta część mnie, która nosi Twoje imię, jest nienamacalna. Nie potrafię oddać jej kształtów. Nie można jej dotknąć ani zobaczyć, ale wiem, że bez niej upadnę i nic nie będzie w stanie mnie podnieść, tak jak ona. Tak jak Ty. Tak jak Ty – bo może ktoś lub coś podałby mi w końcu dłoń, po którą spróbowałabym sięgnąć z nadzieją, że będzie jak dawniej. Lecz wiem, że nie będzie. Może potrafiłabym się uśmiechnąć szczerze od czasu do czasu. Może w końcu zasnęłabym nie brudząc poduszki czarnym tuszem. Może.. Ale to tak, jakby ktoś podarł Ci ulubioną bluzkę. Zaszyjesz dziurę, lecz bluzka nigdy już nie będzie taka sama. I nawet jeśli umiałabym oddychać tak jak teraz, to zupełnie innym powietrzem. / P. aka i.love.m

Tak ciężko wybrać drogę  kiedy masz ich przed sobą więcej niż jedną. Kiedy chciałabyś robić wszystko co kochasz na raz  ale brak Ci czasu  pieniędzy  a może nawet brak Ci wiary w siebie.Tak ciężko wybrać  kiedy kończy się okres  w którym wiedziałaś jakie ubrać buty  bo miałaś tylko tę jedną parę. Ludzie niewiele starsi od Ciebie powtarzali „korzystaj  póki jesteś młoda”. Korzystaj? Ja chciałam być taka jak oni  dorosła. Chciałam jeździć do pracy własnym samochodem. Płacić kartą kredytową za zakupy. Odbierać dzieci z przedszkola i pić wino wieczorami  przytulając się do męża. Chciałam. Czy nadal tego chcę? Teraz mam trochę więcej niż te 18 lat. Zdałam maturę  obroniłam pracę licencjacką  dostałam etat i stoję tutaj  przed wejściem do labiryntu decyzji. Labiryntu tak zawiłego  że zastanawiam się  czy dam radę go przejść jednocześnie mając świadomość  że muszę tam wejść  muszę ruszyć  by nie stać w miejscu. Muszę żyć. Jakkolwiek żyć  ale muszę.   P. aka i.love.m

i.love.m dodano: 7 grudnia 2015

Tak ciężko wybrać drogę, kiedy masz ich przed sobą więcej niż jedną. Kiedy chciałabyś robić wszystko co kochasz na raz, ale brak Ci czasu, pieniędzy, a może nawet brak Ci wiary w siebie.Tak ciężko wybrać, kiedy kończy się okres, w którym wiedziałaś jakie ubrać buty, bo miałaś tylko tę jedną parę. Ludzie niewiele starsi od Ciebie powtarzali „korzystaj, póki jesteś młoda”. Korzystaj? Ja chciałam być taka jak oni, dorosła. Chciałam jeździć do pracy własnym samochodem. Płacić kartą kredytową za zakupy. Odbierać dzieci z przedszkola i pić wino wieczorami, przytulając się do męża. Chciałam. Czy nadal tego chcę? Teraz mam trochę więcej niż te 18 lat. Zdałam maturę, obroniłam pracę licencjacką, dostałam etat i stoję tutaj, przed wejściem do labiryntu decyzji. Labiryntu tak zawiłego, że zastanawiam się, czy dam radę go przejść jednocześnie mając świadomość, że muszę tam wejść, muszę ruszyć, by nie stać w miejscu. Muszę żyć. Jakkolwiek żyć, ale muszę. / P. aka i.love.m

25.11.2015 Lubię czasem zamknąć oczy i pozwolić wyobraźni wybiec nieco w przyszłość.    Dziś na przykład spacerujemy w parku trzymając za rączki naszego szkraba  który podskakuje radośnie  by znów wylądować na suchych kolorowych liściach  które zdążyła już zrzucić z drzew wczesna jesień.    Zatrzymujesz się na chwilę i biorąc nasze maleństwo na ręce obejmujesz mnie w talii. Całujesz mnie w czoło  drażniąc lekko zarostem. Uśmiecham się pokazując już prawie wyraźne zmarszczki mimiczne.    Nie mam nic przeciwko zmarszczkom  pod warunkiem  że to Ty wywołujesz uśmiech na mojej twarzy. Pod warunkiem  że to Ty jesteś niekończącym się źródłem  z którego mogę czerpać szczęście.   P. aka i.love.m

i.love.m dodano: 7 grudnia 2015

25.11.2015 Lubię czasem zamknąć oczy i pozwolić wyobraźni wybiec nieco w przyszłość. Dziś na przykład spacerujemy w parku trzymając za rączki naszego szkraba, który podskakuje radośnie, by znów wylądować na suchych kolorowych liściach, które zdążyła już zrzucić z drzew wczesna jesień. Zatrzymujesz się na chwilę i biorąc nasze maleństwo na ręce obejmujesz mnie w talii. Całujesz mnie w czoło, drażniąc lekko zarostem. Uśmiecham się pokazując już prawie wyraźne zmarszczki mimiczne. Nie mam nic przeciwko zmarszczkom, pod warunkiem, że to Ty wywołujesz uśmiech na mojej twarzy. Pod warunkiem, że to Ty jesteś niekończącym się źródłem, z którego mogę czerpać szczęście. / P. aka i.love.m

Pamiętasz  kiedy powiedziałaś  że to już koniec? Że już go nie kochasz  że to wszystko minęło  prysło  zniknęło  ot tak? Kiedy wmawiałaś sobie  że to już przeszłość  że nie ma sensu zawracać  że trzeba iść do przodu  po nowe? Kiedy zarzekałaś się  że jego imię na wyświetlaczu telefonu to tylko nic nie znaczący zlepek liter  który nie wzbudza w Tobie żadnych uczuć? Kiedy obiecałaś sobie nowe życie i jego szybką realizację? I już wzięłaś głęboki wdech  który miał Ci ułatwić ten pierwszy krok do przodu  ale nagle się zachłysnęłaś. Wciąż boli  prawda?   yezoo

yezoo dodano: 5 grudnia 2015

Pamiętasz, kiedy powiedziałaś, że to już koniec? Że już go nie kochasz, że to wszystko minęło, prysło, zniknęło, ot tak? Kiedy wmawiałaś sobie, że to już przeszłość, że nie ma sensu zawracać, że trzeba iść do przodu, po nowe? Kiedy zarzekałaś się, że jego imię na wyświetlaczu telefonu to tylko nic nie znaczący zlepek liter, który nie wzbudza w Tobie żadnych uczuć? Kiedy obiecałaś sobie nowe życie i jego szybką realizację? I już wzięłaś głęboki wdech, który miał Ci ułatwić ten pierwszy krok do przodu, ale nagle się zachłysnęłaś. Wciąż boli, prawda? [ yezoo ]

Człowiek jest w stanie znieść wiele  ale psychika zagracona emocjonalnymi porażkami w końcu wysiada.   yezoo

yezoo dodano: 5 grudnia 2015

Człowiek jest w stanie znieść wiele, ale psychika zagracona emocjonalnymi porażkami w końcu wysiada. [ yezoo ]

Chcę być Twoim małym planem na przyszłość. Drobną kobietą  którą wielbiłbyś nad życie. Oczkiem w głowie  któremu zawsze zapewniałbyś bezpieczeństwo. Głodnym człowiekiem  któremu co chwilę musiałbyś przynosić jedzenie. Czasem wściekłą osobą  którą potrząsnąłbyś mocno za ramiona i szepnął:  Wyluzuj  i tak Cię kocham! ..

a_93 dodano: 3 grudnia 2015

Chcę być Twoim małym planem na przyszłość. Drobną kobietą, którą wielbiłbyś nad życie. Oczkiem w głowie, któremu zawsze zapewniałbyś bezpieczeństwo. Głodnym człowiekiem, któremu co chwilę musiałbyś przynosić jedzenie. Czasem wściekłą osobą, którą potrząsnąłbyś mocno za ramiona i szepnął: "Wyluzuj, i tak Cię kocham!".. //

Nie potrzebuję hashtaga  statusu  wręczanej znienacka róży  częstych wypadów za miasto  na kolację lub do kina oraz ciągłego zapewniania mnie  że jestem ważna. Nie potrzebuję ani słów  ani całej listy dóbr materialnych. Chcę jedynie Twoich palców przesuwających się z samego rana po linii moich żeber i szeptu  wstawaj  moja piękna   nawet jeśli następne co powiesz to  głodny jestem .

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2015

Nie potrzebuję hashtaga, statusu, wręczanej znienacka róży, częstych wypadów za miasto, na kolację lub do kina oraz ciągłego zapewniania mnie, że jestem ważna. Nie potrzebuję ani słów, ani całej listy dóbr materialnych. Chcę jedynie Twoich palców przesuwających się z samego rana po linii moich żeber i szeptu "wstawaj, moja piękna", nawet jeśli następne co powiesz to "głodny jestem".

Bez problemu rzucam hasłem  daj mi spokój   odwracam się na pięcie i znikam z życia tej czy innej osoby. Usuwam się  wyłączam  jakby przestaję istnieć. Dla siebie  bo się męczę. Dla niej   wiedząc  że jedyne co mogę dać to pasmo rozczarowań i bólu. Tylko z nim jest inaczej. Nie potrafię uciec. Chowam się w najbliższym kącie  jednocześnie licząc  że nagle mnie dostrzeże. Tak przeważnie jest. Napotyka się na mnie i wysyła uśmiech. Kilka sekund uniesionych do góry warg  które są dla mnie jak magnez. To ten cholerny krótki moment  przez który od lat wracam do niego co dzień.

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2015

Bez problemu rzucam hasłem "daj mi spokój", odwracam się na pięcie i znikam z życia tej czy innej osoby. Usuwam się, wyłączam, jakby przestaję istnieć. Dla siebie, bo się męczę. Dla niej - wiedząc, że jedyne co mogę dać to pasmo rozczarowań i bólu. Tylko z nim jest inaczej. Nie potrafię uciec. Chowam się w najbliższym kącie, jednocześnie licząc, że nagle mnie dostrzeże. Tak przeważnie jest. Napotyka się na mnie i wysyła uśmiech. Kilka sekund uniesionych do góry warg, które są dla mnie jak magnez. To ten cholerny krótki moment, przez który od lat wracam do niego co dzień.

Od ponad dwóch lat niezmiennie mam w sobie cząstkę  która należy do niego.  Cząstka  brzmi tu dość irracjonalnie  biorąc pod uwagę  że ten element mojej osoby potrafi przejąć kontrolę nad wszystkim. Dochodzi do głosu i w jednej chwili znikają myśli  czy warto  czy powinnam  czy mogę. Nagle bez zastanowienia pojawiam się u niego  a on całuje mnie zachłannie zaraz po tym jak przekroczę próg. Prowadzi mnie niecierpliwie do swojego pokoju  a tam koncentruje się już głównie na tym  by jak najszybciej ściągnąć ze mnie ubrania. Nic nie ma znaczenia   sumienie  jego wibrujący od przychodzącego połączenia telefon i zdjęcia jego kobiety na szafce. Zatapia się w moich wargach  przestając dostrzegać  iż jest cokolwiek innego na tym świecie.

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2015

Od ponad dwóch lat niezmiennie mam w sobie cząstkę, która należy do niego. "Cząstka" brzmi tu dość irracjonalnie, biorąc pod uwagę, że ten element mojej osoby potrafi przejąć kontrolę nad wszystkim. Dochodzi do głosu i w jednej chwili znikają myśli, czy warto, czy powinnam, czy mogę. Nagle bez zastanowienia pojawiam się u niego, a on całuje mnie zachłannie zaraz po tym jak przekroczę próg. Prowadzi mnie niecierpliwie do swojego pokoju, a tam koncentruje się już głównie na tym, by jak najszybciej ściągnąć ze mnie ubrania. Nic nie ma znaczenia - sumienie, jego wibrujący od przychodzącego połączenia telefon i zdjęcia jego kobiety na szafce. Zatapia się w moich wargach, przestając dostrzegać, iż jest cokolwiek innego na tym świecie.

Wiem  że to co trwa od dwóch lat to jest to na co czekałam całe życie. Jestem pewna tego jak niczego na świecie. Choć mam już dwadzieścia jeden lat to czuję  że tak naprawdę pełnią żyję dopiero dwa. Odkrywam świat na nowo z uśmiechem na twarzy każdego dnia. Pełną piersią wdycham czyste powietrze. Łapię garściami radość ze wszystkiego co mnie otacza. I pomimo tego  że wciąż jestem dużym dzieckiem planuję przyszłość. Pierwszy raz myślę o czymś tak poważnie dokładnie to analizując. Nie chce zmian.. nie chce by to się skończyło. Czuję się bezpieczna  kochana i szczęśliwa jak jeszcze nigdy dotąd. Nie jestem już tą starą mną. Zmienił mnie miłością jaką mi dał. Kocha  dba  jest pomimo i wbrew wszystkiemu. Wspiera jak nikt inny nawet wtedy gdy jest strasznie ciężko. Chce zostać jego już na zawsze. Chce się z nim zestarzeć i jako staruszka z pomarszczoną skórą nadal być dla niego IDEAŁEM.    ciamciaa ♥

ciamciaramciaa dodano: 1 grudnia 2015

Wiem, że to co trwa od dwóch lat to jest to na co czekałam całe życie. Jestem pewna tego jak niczego na świecie. Choć mam już dwadzieścia jeden lat to czuję, że tak naprawdę pełnią żyję dopiero dwa. Odkrywam świat na nowo z uśmiechem na twarzy każdego dnia. Pełną piersią wdycham czyste powietrze. Łapię garściami radość ze wszystkiego co mnie otacza. I pomimo tego, że wciąż jestem dużym dzieckiem planuję przyszłość. Pierwszy raz myślę o czymś tak poważnie dokładnie to analizując. Nie chce zmian.. nie chce by to się skończyło. Czuję się bezpieczna, kochana i szczęśliwa jak jeszcze nigdy dotąd. Nie jestem już tą starą mną. Zmienił mnie miłością jaką mi dał. Kocha, dba, jest pomimo i wbrew wszystkiemu. Wspiera jak nikt inny nawet wtedy gdy jest strasznie ciężko. Chce zostać jego już na zawsze. Chce się z nim zestarzeć i jako staruszka z pomarszczoną skórą nadal być dla niego IDEAŁEM. [ ciamciaa ♥ ]

I czytam te wszystkie banalne cytaty o miłości  zakochaniu i takie tam. I wiesz co? Wszystkie pasują do Ciebie.

grejfrutka dodano: 30 listopada 2015

I czytam te wszystkie banalne cytaty o miłości, zakochaniu i takie tam. I wiesz co? Wszystkie pasują do Ciebie.

 Zakochałam się... na zawsze  na zabój  śmiertelnie. Na całe życie!

grejfrutka dodano: 30 listopada 2015

"Zakochałam się... na zawsze, na zabój, śmiertelnie. Na całe życie!"

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć