 |
Nikt jej nie pomagał, teraz każdy chce chętnie.. Ona wprost odpowiada, mogliście wcześniej.--- Armand & Wicher
|
|
 |
Tkwisz we mnie.Jestem twoim odbiciem, Ty jesteś moim, żadne z nas nie może już istnieć oddzielnie./
|
|
 |
Mam w sobie siłę, póki serce bije w
piersi, życie - pieprzona wojna,
przetrwają najsilniejsi :)
|
|
 |
wielka piona dla tych którzy chcą od
życia więcej niż ślęczeć pod sklepem
przytulając browar w ręce, nie chce
tępo patrzeć jak kolejne szanse
przeciekają mi przez palce, jak
zjadają je melanże / Kokot RPK
|
|
 |
|
Ze słońcem czy z deszczem przywitasz poranek, a te same problemy z fartem pójdą w niepamięć.
|
|
 |
mogę zagrać o to, życie w
kości,
bo nie mam nic do stracenia oprócz
niepewności. / Pezet
|
|
 |
Od dawna nie obchodzi mnie co o
mnie mówią ludzie,
co prawda, a co nie prawda wiem i
chuj wam w buzie. / Fokus
|
|
 |
- co Ci jest? - Ty mi jesteś.
|
|
 |
skoczymy na chwilę gdzieś .
|
|
 |
2. i przede wszystkim zakochana w Tobie całym sercem, które tak naprawdę już dawno Ci oddała, a Ty zrobiłes z niego ciepłe, ciekłe ścierwo. Egoistycznie przytulasz Ją do siebie i wprowadzasz do swojego świata by znowu krwawiła i umierała z Twoim imieniem na duszy. I kurwa jestem tym pieprzonym, zjebanym, frajerem. Każdego dnia jak Bin Laden, bombarduje miasto skryte w Jej pięknym wnętrzu, w którym buduje naszą przyszłość. I kurwa nienawidzę siebie za to i choć próbuję się zmienić, to jest to syzyfowa praca. Skurwiel pozostanie skurwielem.
|
|
 |
1.Wiesz, co jest najgorsze? Gdy kochasz kogoś każdą najmniejszą cząsteczką w sobie, do granic. Widzisz w tej osobie ideał w ciele człowieka, Twoje serce ubrane w skórę. Jej uśmiech jest drogowskazem w ciemnych alejach codzienności, krwiobiegiem napędzającym Cię do życia, sensem bez którego nie potrafisz istnieć. A Ty jesteś Skurwiałym dupkiem, który wszystko niszczy jak tornado, w kilka sekund rozwalasz całą utopię waszych serc, uczucie, o którym sobie szeptały i uśmiechy tak szczere jak małe dzieci. Jesteś debilem, który owija w szkło słowa i rzuca nimi prosto w środek Jej serca, tak by skurczyło się i pękło na kryształki, kryształki, które spłyną po zimnym policzku. Jesteś skończonym idiotą, który każdego dnia drze Jej cierpliwość, oddanie i zaufanie na strzępy. Jesteś frajerem i pierdolonym szczęściarzem, bo Ona każdego dnia staje w progu Twojego życia, z wyciągniętym sercem i pyta czy może wejść. Stoi cała zakrwawiona, pocięta, zmęczona, poobijana, postrzępiona i przede wszystkim z
|
|
 |
Nie ważne co myślisz i czy mi wierzysz - jestem dla Ciebie, dla siebie bym już nie żył. / Pih
|
|
|
|