 |
I znów kurwa tracę oddech, bo znów z rąk wypuszczam szczęście. Może tym razem zrozumiesz jak ważne jest to, że jestes
|
|
 |
|
cholerny ucisk w klatce piersiowej, smutne oczy, udawany uśmiech .
|
|
 |
-Dlaczego płaczesz ???
-To alergia.
-Na co ???
-Na życie...
|
|
 |
- Chcesz ze mną chodzić?
- Wiesz..Chodzić to ja mogę z psem na spacer, po bułki do sklepu i z plecakiem do szkoły. Ja potrzebuje po prostu z kimś być.
|
|
 |
" I stoją tak, zapatrzeni w siebie jak w obrazek, ta delikatna kobieta i doświadczony facet. Poczuli fazę, ku sobie w oka mgnieniu, może sobie obcy, może razem w poprzednim wcieleniu. "
|
|
 |
Tylko on, wszystko inne przestaje się liczyć. Zrobię wszystko, by być dla niego wszystkim.
|
|
 |
|
Czekałam całą noc, żebyś powiedział mi, że mnie potrzebujesz.
|
|
 |
Brak jakichkolwiek koncepcji na dziś, na jutro, na resztę życia.
|
|
 |
Najgorsze to mieć świadomość, że to nie ma sensu i nie mieć odwagi tego zakończyć z obawy przed pierwszym oddechem bez niego.
|
|
 |
czy tak juz musi byc, że człowiek bez drugiego człowieka nie potrafi życ.?
|
|
 |
i trzeba zacząć od nowa, nieważne, że łamie Ci serce. nieważne. Ty nie możesz pozwolić aby ktoś Cię ranił. nie jesteś niczyją własnością. nie byłaś nią.. teraz tylko weź głęboki oddech i pomyśl co i kto przy Tobie został. zapomnij o ranach, przyśpieszaj ich gojenie - przestań je rozdrapywać. nie wyszło. nie zawsze będzie wychodziło. nieważne jak, czy osobno, czy razem - będzie kiedyś dobrze. teraz muszę iść w inną stronę, zmienić tor, obrócić się. nie było Nam pisane tak, pójdziemy inaczej. świat się nie kończy, to tylko My. ja i Ty, rozłączeni z pięknej całości. 'choć to jeden z wielu dni które wyglądają tak samo...' - to nie dla nas. uwalniam się z emocjonalnej klatki. koniec. ostatni raz.
|
|
 |
Wiem, że to chore ale czułam, że się uda. To silniejsze niż ja, zrozum – serce nie sługa.
|
|
|
|