|
Z tobą chce dzielić mój świat, nasz świat, patrzeć w twe oczy każdego dnia. Z tobą chce szczęście dzielić na pół, zasypiać przy tobie. Ty jesteś moim jedynym wyborem. Tylko ja znam twoją prawdziwą naturę. Będąc daleko od ciebie nie mogę przestać o tobie myśleć. Gdy mnie puszczasz już za tobą tęsknie. Chce słuchać bicia twojego serca. Myślę tylko o tobie.
|
|
|
Jest idealny, wyjątkowy. Wyższy i kochany. Kocham jego spojrzenie, jego uśmiechy. Kocham, gdy jest opanowany i gdy się denerwuje. Kocham w nim to, że jest sobą i jest inny. Zaimponował mi. Uwielbiam jego głos, jego dotyk, jego oczy, jego wszystko. Ma swoje wady i zalety. Kocham go za to że kochamy się wzajemnie. Kocham go za to że mogę na niego liczyć zawsze. Kocham go za to że tak dobrze mnie zna. Kocham go za to, że jest po prostu inny od wszystkich.
|
|
|
- O czym myślisz gdy na niego patrzysz?
- Myślę, że chce właśnie z nim spędzić całe życie.
|
|
|
Uświadomił sobie że nie kochał jej jeszcze nigdy tak bardzo jak właśnie w tej chwili, gdy widzi jak ona odchodzi
|
|
|
"Tak, możesz być wszystkim dla mnie. Wierzę w ciebie i wierzyłam od pierwszej chwili naszego poznania. Możesz wszystko zmienić, wszystko ze mnie zrobić, co zechcesz. Tylko chciej tego i kochaj mnie bardzo. Mnie trzeba strasznie, bez pamięci kochać i trzymać z całej siły. Inaczej nie ma mnie. Ginę czasem nawet sama dla siebie. Sama siebie nie znam w takich chwilach."
|
|
|
Zawsze starałam się być dla niego ideałem, dobrą przyjaciółką, oparciem, za wszelką cenę chciałam chronić jego świat. Zawsze płynęłam pod prąd, dotrzeć do jego osoby, do jego uczuć, to jak walka z wiatrakami, ja mimo to nie chciałam się poddać. Nauczycielem mojego życia okazał się być on, to dzięki niemu jestem jaka jestem... Twoje czyny i słowa, głównie słowa zaprowadziły nas tu gdzie jesteśmy. nie zapominaj o tym - nie jesteś święty, nie obwiniaj mnie. To ty nie byłeś w stanie mnie kochać...
|
|
|
Dopiero po zakończeniu związku dowiadujemy się jakim człowiekiem na prawdę jest były partner. Po tym jak traktuje osobę z którą kiedyś był i którą podobno kiedyś kochał... To straszne ze można tak bardzo się zawieść i pomylić w stosunku do kogoś z kim było się parę lat.
|
|
|
Nie ma czegoś takiego jak idealna para, kłótnie są nieuniknione. Pozostaje tylko kwestia wyboru z kim chcesz się kłócić.
|
|
|
Kochać, to tylko pierwszy, najprostszy etap. Później trzeba nauczyć się być z tą drugą osobą, być dla niej. A to jest bardzo trudne, lecz gdy znajdziesz odpowiednia osobę staje się to łatwe jak oddychanie. Jak wszystko co jest związane z tą osobą, naturalne. Nastepnie trzeba sie postarać żeby unieść tę miłość w ręce i przenieść ją przez całe życie
|
|
|
Patrzenie przez pryzmat minionego czasu i utworzonych kiedyś treści - jest zadziwiające. I sęk nie tkwi w tym, że kiedyś uparcie pisałam o szmaragdowych oczach, a dzisiaj uwielbiam te Jego, niebieskie. Dzisiaj po prostu wszystko wygląda inaczej. Dzisiaj to nie te oczy wiodą prym, chociaż nałogowo w nie patrzę. Dzisiaj nie ma powielających się wyznań na potęgę. Dzisiaj nie ma kombinowania jak to utrzymać w pionie. Dzisiaj nie ma zastanowienia, czy jutro inna nie będzie ważniejsza. Dzisiaj liczą się te niewinne, acz istotne zdania jak to, że lepiej mu się śpi ze mną przy boku lub to, że chętnie robiłby mi śniadania każdego poranka.
|
|
|
Przeszło sześć lat temu łamało mi się serducho i wylewałam łzy nad każdym z tych wpisów. Zostawiałam tu kawał swojej duszy, odnajdywałam podporę na każdy kolejny dzień. Znajdywałam ostoję podczas moich uczuciowych sztormów. Nie obchodziło mnie to, czy wypadam poważnie, śmiesznie i jak odbierają mnie inni. Nie interesowałam się zależnością między treścią, a moim wiekiem czy to, co się wydarzyło, ma oby na pewno taką samą wagę, jak to o czym piszę. Pisałam. Marzyłam. Wytykałam niuanse, będąc pełną wiary w to, że istnieje coś lepszego i sięgnę po to. Stworzyłam w głowie ideał. Wyimaginowałam sobie rzeczywistość, w jakiej chciałabym żyć. A potem wylogowałam się do życia - i ją wybudowałam.
|
|
|
|